To odpowiedź Ukrainy na propozycję Dmitrija Miedwiediewa. Wczoraj rosyjski prezydent proponował by Kijów albo wstąpił do unii celnej Rosji, Białorusi i Kazachstanu; albo odsprzedał Rosji swój system przesyłu gazu. Dodał, że Ukraina przedstawia jedynie swoje roszczenia, nie proponując nic w zamian.

Azarow, jak podał Interfaks, przypominał w dzisiejszym wystąpieniu, że Ukraina od pięciu lat jest członkiem Światowej Organizacji Handlu (WTO) i jej regulacje są najważniejsze.

Zapowiedział, że zanim wniesie pozew przeciwko Rosji do sądu w Sztokholmie, spróbuje jeszcze raz porozmawiać z Moskwą o zmianie warunków dostaw gazu. W IV kw. cena gazu dla Ukrainy to 388 dol/1000 m3.

Zgodnie z kontraktem podpisanym w 2009 r przez rząd Julii Tymoszenko, Ukraina musi do 2020 r kupować po 41,6 mld m3 gazu rocznie. Z tego do 40 mld m3 Kijów dostaje ze zniżką 30 proc. (nie więcej niż 100 dol. na 1000 m3).

Kontrakt przewiduje kary umowne, jeżeli zamówienie opiewa na mniej niż 80 proc. kwoty.