Białorusi bank centralny (NBB) podnosił stawkę już kilkanaście razy w ty roku. Obecnie wynosi ona 27 proc., ale za dwa dni skoczy do 30 proc. To pochodna rosnącej inflacji.

Na 14 września bank ustalił datę pierwszej sesji giełdy walutowej, na której kurs miejscowego rubla ma zostać uwolniony. To jedna z głównych rekomendacji MFW w stosunku do Mińska starającego się o 8 mld dol. kredytu.

Fundusz domaga się też zamrożenia płac (tutaj zgody Łukaszenki nie ma) oraz podwyżki stawek procentowych do poziomu inflacji.