Tak twierdzi znany inwestor, miliarder Wilbur H. Ross, który swoim głosem dołączył do innych ekspertów, których niepokoją papiery skarbowe z drugiego końca krzywej rentowności.
Ross ostrzegł, że inflacja, która ciągle rośnie zmiażdży wyceny rządowych papierów dłużnych.
- Myślę, że największy negatywny efekt będzie miało pęknięcie bańki na 10-letnich i starszych papierach, ponieważ przeświadczenie, że inflacja nie wzrośnie, a te sztucznie utrzymywane niskie stopy procentowe będą trwały wiecznie to po prostu głupota – twierdzi Ross, prezes firmy W.H. Ross & Co.
Długotrwały wzrost rządowego długu został wzmocniony przez akomodacyjną politykę Rezerwy Federalnej, która utrzymuje stopy procentowe na poziomie bliskim zera od czasu wybuchu kryzysu finansowego. Takie działanie powoduje również, że rentowność papierów rządowych jest niska, czyli wyceny wysokie.
Od niedawna jednak rentowność dziesięcioletnich obligacji amerykańskich rośnie. Niedawno dobiła do 2,36 proc., czyli najwyższego poziomu od października 2011 r.