Zastanawiali się nad tym, jak zwiększyć zainteresowanie rzeką oraz jak wykorzystać potencjał: wodny, żeglarski, turystyczny, energetyczny oraz gospodarczy rzeki. Dla samorządowców ważne było zabezpieczenie się przed powodziami oraz rozwój nadbrzeżnej turystyki. Ekolodzy zwracali uwagę na stereotypy powtarzające nieprawdę o tym, że Wisła jest brudna i nie można po niej pływać kajakami. Ale mówiono też: – Wisła jest zdziczała i dewastuje wszystko dookoła – zaznaczył Andrzej Tomczyk, doradca marszałka woj. kujawsko-pomorskiego.

– Gdyby udało się namówić każdego z wójtów i burmistrzów z 84 gmin, przez które przepływa Wisła, do tego, by postawili na brzegu pomost, to już byłyby pierwszy realny efekt naszych rozmów – zauważyli uczestnicy spotkania. – Zrobimy to – zapowiedział Marek Kamiński, podróżnik i szef fundacji, która zorganizowała konferencję. Fundacja chce zmobilizować dyskusję na temat możliwości wykorzystania potencjału tkwiącego w lokalnych społecznościach, połączenia idei wzbogacania się na turystyce i innych gałęziach przemysłu z wykorzystaniem wody i Wisły, ale z poszanowaniem natury i naszych wzajemnych potrzeb. Pomoc w rozmowach z samorządami obiecał Leszek Walczak, wójt gminy Tarłów.

Na konferencji spotkało się kilkadziesiąt osób, którym zależy na tym, żeby Wisła ożyła. Zastanawiali się nad tym, dlaczego rzeka i jej potencjał nie jest uwzględniany w programach rozwojowych kraju. – Wisła nie istnieje w planach rozwoju energetyki – przypomniał Rafał Serafin z Fundacji Partnerstwo dla Środowiska. A Jacek Bożek z Klubu Gaja zwrócił uwagę na znaczenie kapitału społecznego, na rozwijające się wokół Wisły inicjatywy społeczne. Ale też – jego zdaniem – problemem niezauważanym przez władze jest gospodarka wodna. – Mamy coraz mniej wody – mówił Bożek, który w przyszłym roku chce organizować tygodniowe wycieczki dla dzieci szkolnych, by poznały przyrodę związaną z rzeką.

– Jeśli uda się przekonać gminy leżące nad Wisłą, że rzeka jest interesująca dla turystów, samorządy zadbają choćby o początki infrastruktury, to powoli zacznie też przychodzić nad rzekę mały biznes – zauważyła Lucyna Krupa z Tarnowskiej Fundacji Kultury.

Na konferencji przedstawiono też przegląd inicjatyw kulturalnych i turystycznych.