Ro­dzi­mi in­we­sto­rzy emo­cjo­no­wa­li się spad­kiem in­fla­cji do za­le­d­wie 2,8 proc. w ska­li rocz­nej, co otwie­ra Ra­dzie Po­li­ty­ki Pie­nię­żnej dro­gę do ko­lej­nej ob­ni­żki stóp pro­cen­to­wych. Gra­cze glo­bal­ni cze­ka­li na da­ne zza oce­anu o licz­bie no­wych bez­ro­bot­nych (oka­za­ły się lep­sze niż za­kła­da­no) i li­sto­pa­do­wej sprze­da­ży de­ta­licz­nej (od­czyt roz­cza­ro­wał). Z bli­ższe­go nam po­dwór­ka do­tar­ły in­for­ma­cje, że mi­ni­stro­wie fi­nan­sów stre­fy eu­ro zgo­dzi­li się w koń­cu na wy­pła­tę 34 mldeu­ro po­życz­ki dla Gre­cji.

Mie­szan­ka po­zy­tyw­nych i ne­ga­tyw­nych in­for­ma­cji spra­wił, że wa­ha­nia kur­sów głów­nych par wa­lut był nie­znacz­ne. Eu­ro po po­łu­dniu zy­ski­wa­ło 0,1 proc. do do­la­ra.

W War­sza­wie wie­czo­rem za wspól­ny pie­niądz pła­co­no nie­co po­nad 4,09 zł (zmia­na o 0,15 proc.), a za fran­ka szwaj­car­skie­go nie­speł­na 3,39 zł (wzrost o 0,35 proc.). Do­lar pod­ro­żał do pra­wie 3,13 zł (zwy­żka o 0,2 proc.).

Na ryn­ku dłu­gu in­we­sto­rzy wo­le­li wczo­raj sprze­da­wać pol­skie ob­li­ga­cje, któ­rych ce­ny nie­znacz­nie spa­dły. Ren­tow­ność pa­pie­rów dzie­się­cio­let­nich zwy­żko­wa­ła do 3,89 proc., a pię­cio­let­nich do 3,34 proc. W przy­pad­ku dwu­la­tek wy­no­si­ła 3,24 proc.