Wciąż nierozwiązany pozostaje kryzys w strefie euro, a inwestorzy na całym świecie liczą że USA unikną zapaści i w ostatniej chwili uda się znaleźć rozwiązanie w sprawie tzw. klifu fiskalnego. Co jednak dominowało w świecie finansów w 2012 rou?
1. Rekordowe kary dla banków
Nawet 1,9 mld dol. kary będzie musiał zapłacić brytyjski bank HSBC za pranie brudnych pieniędzy należących do meksykańskich gangów narkotykowych. Banki płaciły również za manipulacje stopami LIBOR (London Interbank Offered Rate), w które zostało zamieszanych 16 największych na świecie instytucji finansowych (m.in. Citigroup i Deutsche Bank, JP Morgan Chase, Bank of America, UBS, który zapłacił w USA, Wlk. Brytanii, Japonii i Szwajcarii łącznie 1,5 mld dol., oraz Barclays, którego ten skandal kosztował w Wielkiej Brytanii równowartość 453 mln dol.). Analitycy wyliczyli, że dzięki manipulacjom banki mogły oszczędzić do 75 mld dol. Ten skandal kosztował posady prezesa Barclays – Markusa Agiusa oraz dyrektora generalnego Boba Diamonda. Akcjonariusze pozbyli się też prezesa Citi Vikrama Pandita. Dodatkowo Barclays został ukarany w USA i musiał zapłacić 455 mln dol. za manipulacje na rynkach surowcowych.
2. Cięcie ratingów, czyli rzeź finansowej elity
Trzy największe światowe agencje ratingowe – Moody's, Fitch i Standard & Poor's nie oszczędzały w mijającym roku największych europejskich krajów. O ile kolejne obniżenie wiarygodności kredytowej Hiszpanii czy Grecji nie robiło już wrażenia, o tyle odebranie Francji „arystokratycznego" AAA spotkało się w Paryżu z wielkim oburzeniem. Także dla Austrii utrata potrójnego A była potężnym ciosemw. Przy tym bezwzględna „wielka trójka" nie oszczędzała – obniżona została wiarygodność Słowacji, która doskonale daje sobie radę w tej fali kryzysu, Słowenii, Cypru, który ostatnio zaczął się starać o rosyjską pożyczkę w wysokości 6 mld euro.
Doszło również do obniżenia ratingu Niemiec, tyle że w tym wypadku nie zrobiła tego żadna z agencji z „wielkiej trójki", ale malutka Egan-Jones ze stanu Michigan, która zaistniała na światowych rynkach dzięki tej decyzji. Natomiast cały czas w zawieszeniu pozostaje decyzja o obniżeniu ratingu Wielkiej Brytanii, przed czym Fitch ostrzegała już wielokrotnie.
3. Boom na gaz łupkowy w Stanach Zjednoczonych
Wzrost wydobycia gazu łupkowego w Stanach Zjednoczonych wymusił obniżkę cen energii. Efektem są masowe przeprowadzki produkcji do tego kraju. Tylko w mijającym roku głównie z tego powodu w USA zostaną ulokowane inwestycje warte 90 mld dolarów. Przenoszą się głównie firmy z produkcją energochłonną – petrochemia, nawozy sztuczne, chemia (np. z Rumunii). Z tego tylko powodu np. Dow Chemicals zainwestował w Teksasie i Luizjanie 4 mld dolarów w zakłady petrochemiczne. Dzięki wydobyciu gazu łupkowego ceny gazu są dzisiaj w USA najniższe od 10 lat i są trzykrotnie niższe, niż było to jeszcze w połowie 2008 roku.