Historie zawodowe Urszuli Podurgiel z Ełku (woj. warmińsko-mazurskie) i Szymona Śpicy ze Świecia (woj. kujawsko-pomorskie) są podobne. Wyjechali na studia wyższe z małych miejscowości do dużych miast. Próbowali znaleźć tam miejsce, ale wrócili.
Ula czuła się wypalona po dwóch latach pracy w szkole. – Wiele instytucji ma charakter samozachowawczy i nie umiem się w nich odnaleźć – mówi. Ula założyła Stowarzyszenie Adelfi (jest także jego prezesem), które nie tylko działa na rzecz rozwoju lokalnego, ale też daje pracę jej i sześciu innym osobom.
Szymon nie mógł znaleźć pracy jako nauczyciel wychowania fizycznego. Teraz współszefuje biuru turystycznemu „Klub Podróżnika".
Nie lubię siedzieć na miejscu
Biuro turystyczne „Klub Podróżnika" istnieje od prawie dwóch lat (pierwszą wycieczkę Szymon Śpica sprzedał w maju 2011 r.). Gdy bezskutecznie szukał pracy jako absolwent AWFiS w Gdańsku, jego starszy brat, absolwent obsługi ruchu turystycznego i zarządzania turystyką w Poznaniu, pracownik jednego z wielkopolskich biur podróży z dziesięcioletnim stażem, postanowił wrócić do Świecia. Wymyślili, że otworzą biuro turystyczne.
– Lubię aktywny tryb życia i podczas studiów nabyłem uprawnienia pilota wycieczek – Szymon skorzystał z wsparcia doradczego i finansowego Inkubatora Przedsiębiorczości w Świeciu, a doświadczenie i znajomości zawodowe brata umożliwiły im szybkie podpisanie umów z najpoważniejszymi touroperatorami wycieczek zagranicznych w Polsce.