Reklama

Przyszła inflacja:Firmy zastanawiają się nad podniesieniem cen

Po raz pierwszy od siedmiu miesięcy w marcu Wskaźnik Przyszłej Inflacji (WPI), który prognozuje z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem kierunek zmian cen towarów i usług konsumpcyjnych wzrósł o 0,1 punktu.

Publikacja: 14.03.2013 10:02

Przyszła inflacja:Firmy zastanawiają się nad podniesieniem cen

Foto: Fotorzepa, Pasterski Radek PR Pasterski Radek

Tak wynika z analizy Biura Inwestycji i Cykli Ekonomicznych. Maria Drozdowicz – Bieć zwraca uwagę, że na razie wzrost jest niewielki: -  Jednak w ostatnich kilku miesiącach coraz częściej odnotowywano sygnały świadczące o wyczerpywaniu się dezinflacyjnych sił w gospodarce.  – ekonomistka uważa, iż najsilniejsze zagrożenia dla stabilności cen związane są z podwyższonymi w stosunku do końca zeszłego roku oczekiwaniami producentów na wzrost cen, wyższymi jednostkowymi kosztami pracy oraz kursem walutowym.

BIEC podaje, iż z dziewięciu składowych  WPI pięć działało w kierunku dalszego obniżania się inflacji a cztery w kierunku jej wzrostu.

Najsilniejszy wpływ na wzrost wskaźnika miały wyższe niż przed miesiącem oczekiwania producentów co do wzrostu cen.  Coraz więcej firm zastanawia się nad możliwością podniesienia cen.  - Obecnie oczekiwania na wzrost cen w przetwórstwie spożywczym ustabilizowały się na podwyższonym w stosunku do ubiegłego roku poziomie, jednak przybywa przedstawicieli z branż: farmaceutycznej, chemicznej oraz przetwórstwa ropy naftowej, którzy deklarują podwyżki cen w najbliższych miesiącach. – tłumaczy Maria Drozdowicz – Bieć.

Utrzymaniu stabilności cen nie sprzyjają rosnące jednostkowe koszty pracy. Te wzrosły po raz drugi z rzędu.  - Ich wzrost w dłuższym okresie wcześniej czy później przyczyni się do wzrostu cen a w konsekwencji wyższej inflacji. Nawet jeśli okresowo przedsiębiorstwa ze względu na niepewny i słaby popyt będą skłonne zrezygnować z części realizowanej marży, to na pierwsze sygnały stabilizacji koniunktury zareagują podnosząc ceny. – dodaje ekonomistka.

Kurs złotego na niskim poziomie jest czynnikiem  ryzyka związanym z utrzymaniem inflacji na niskim poziomie. Dodatkowo czynnikiem  działających w kierunku spadku inflacji najsilniej oddziaływały nieco niższe w stosunku do poprzedniego miesiąca ceny usług transportu i magazynowania. Ceny związane z transportem spadały, zaś rosły ceny magazynowania.

Reklama
Reklama

Spadły również ceny importu (ostatnie dostępne dane dotyczą listopada ub. roku). Zjawisko to obserwujemy od początku 2012 roku. Sprzyjała temu tendencja do umacniania się złotego oraz nieco niższe ceny surowców.

W dalszym ciągu zmniejsza się zadłużenie gospodarstw domowych z tytułu kredytów. W najbliższych miesiącach trudno spodziewać się przełamania tej tendencji, nawet po ostatniej obniżce podstawowych stóp procentowych NBP i poluzowaniu zasad udzielania kredytu bankowego przez KNF.  - Dopóki w gospodarce nie pojawią się wyraźne symptomy ożywienia oraz perspektywy na pewność zatrudnienia i wzrost dochodów gospodarstw domowych, trudno liczyć na wzrost zainteresowania kredytem konsumpcyjnym. – konkluduje Maria Drozdowicz – Bieć.

Tak wynika z analizy Biura Inwestycji i Cykli Ekonomicznych. Maria Drozdowicz – Bieć zwraca uwagę, że na razie wzrost jest niewielki: -  Jednak w ostatnich kilku miesiącach coraz częściej odnotowywano sygnały świadczące o wyczerpywaniu się dezinflacyjnych sił w gospodarce.  – ekonomistka uważa, iż najsilniejsze zagrożenia dla stabilności cen związane są z podwyższonymi w stosunku do końca zeszłego roku oczekiwaniami producentów na wzrost cen, wyższymi jednostkowymi kosztami pracy oraz kursem walutowym.

Pozostało jeszcze 82% artykułu
Reklama
Finanse
"MF otwarte na zmiany". Pierwsze konsultacje projektu Osobistego Konta Inwestycyjnego.
Finanse
Andrzej Domański: OKI to priorytetowy projekt Ministerstwa Finansów
Finanse
Minister Andrzej Domański tłumaczy, jak będzie działać Osobiste Konto Inwestycyjne
Finanse
Portret finansowy młodych. Nie jest różowo
Finanse
Zmiany kadrowe w KNF. Sebastian Skuza odwołany ze stanowiska
Reklama
Reklama