Jeszcze w 2012 r. Chile wyeksportowało miedź za 42,1 mld dol., o 6 mld więcej niż pozostałe kategorie razem wzięte. Jednak już w pierwszych danych za 2013 r. widać rewolucyjną zmianę. Po raz pierwszy od lat ponownie inne kategorie, z żywnością czy produkcją drewna na czele, odpowiadają za większość eksportu.
– To efekt zarówno wielu porozumień o wolnym handlu, jakie zawarliśmy na całym świecie, jak i skutecznej promocji naszych produktów w innych krajach – mówi Mariela Diaz, wicedyrektor ds. międzynarodowych w ProChile, czyli organizacji promującej kraj na świecie. Nie do przecenienia są też umowy o wolnym handlu – Chile ma je podpisane z 22 krajami odpowiadającymi za 85,7 proc. światowego PKB. Na te rynki trafia 93 proc. chilijskiego eksportu.
ProChile prowadzi sieć ponad 100 biur, które starają się pomagać chilijskim producentom w dotarciu na nowe rynki. To producenci zarówno owoców czy warzyw, jak i wina czy stosunkowo nowych kategorii, takich jak suszone owoce, orzechy i łososie, których Chile jest drugim co do wielkości producentem na świecie. Do Europy jeszcze zbyt wiele ich nie trafia z racji dominacji Norwegii w tym segmencie, jednak chilijskie winogrona czy inne kategorie produktów świeżych są już w Europie dosyć popularne.
– Wielu konsumentów może nawet nie zdawać sobie sprawy z tego, że je kupują, ponieważ choćby do Polski trafiają za pośrednictwem spółek z innych krajów, zwłaszcza Holandii – mówi Javiera Fernandez, kierująca departamentem Europa i Afryka w ProChile.
Oczywiście jednym z priorytetów eksportowych są coraz lepiej znane także w Polsce wina, których produkcja na wielką skalę rozpoczęła się tu dopiero w latach 90. Generalnie wymiana gospodarcza między naszymi krajami rośnie, zwłaszcza jeśli chodzi o eksport z Polski do Chile. Jak podaje Ministerstwo Gospodarki, w latach 1995–2000 najważniejszą pozycją w naszym eksporcie były statki – 21 kontenerowców i 13 masowców. Sprzedano je za ok. 1 mld dol., ale że transakcja odbyła się przez niemieckie spółki, w statystykach nie została ujęta. W eksporcie do Chile dominują różne maszyny oraz kosmetyki i leki. Z kolei za import odpowiada głównie miedź i produkty spożywcze, od winogron przez kiwi po wina.