Bernard Cazeneuve, francuski minister gospodarki, przyznał, że liczy się z dużo mniejszymi wpływami z podatków, a wszystkiemu winna jest słaba sytuacja gospodarcza. Wpływy do budżetu mogą być mniejsze nawet o 5,5 mld euro. Francuska gospodarka skurczyła się w 3 kwartale o 0,1 proc., mimo, iż rząd oraz analitycy oczekiwali wzrostu o 0,1 proc.

Jednocześnie minister zapowiedział zdecydowaną walką z wszystkimi oszustami podatkowymi. Cazeneuve liczy, że w przyszłym roku uda się odzyskać do budżetu ponad 2 mld euro podatków, które oszuści podatkowi ukryli przed fiskusem.

W zeszłym roku rząd zapowiedział 75-procentowy podatek od dochodów, dla najbogatszych. Jednak musiał zrezygnować z tego pomysłu. Postanowił wprowadzić jednak podatek 66,6 proc. dla dużo większej liczby podatników i zapowiedział, że będzie bezwzględnie zwalczać wszelkie próby uchylania się od podatków. Zdaniem analityków jednak podniesienie podatków przynieść może odwrotne efekty: spadek wpływów do budżetu oraz emigracje podatkową najlepiej zarabiających Francuzów.