Slim może podwoić swoje pieniądze zainwestowane w „New York Times", gdyż zgodnie z umową pożyczki nowojorska spółka winna jest mu swoje akcje o wartości nawet 141 milionów dolarów, jeśli uwzględni się kurs z 17 stycznia 2014 r. Meksykanin ma opcje kupna tych papierów z dużym dyskontem wobec obecnej ceny rynkowej tych walorów.
Dzięki pieniądzom pożyczonym od Slima „New York Times" zyskał czas na sprzedaż niektórych aktywów i udoskonalenie strategii prenumeraty gazety w wersji cyfrowej. - New York Times miał problemy finansowe, kiedy pożyczał pieniądze od Carlosa Slima - wskazuje Thomas Graham Kahn, prezes firmy Kahn Brothers Advisors, udziałowca Times Co., wydawcy nowojorskiego dziennika.
Slim inkasuje z tytułu tej pożyczki 14 proc. odsetek rocznie, a 19 stycznia 2009, kiedy ogłoszono to porozumienie średnia rentowność papierów pożyczkobiorców o podobnym ratingu jak Times Co. wynosiła 13,41 proc. Na koniec minionego tygodnia zysk Slima sięgał 263 miliony dolarów, jeśli uwzględni się odsetki i premie, a także warranty wyemitowane przez Times Co w ramach tego porozumienia. Uprawniają one do kupna akcji Times Co po 6,36 dolara, czyli za mniej niż połowę jej kursu z minionego piątku wynoszącego 15,22 USD. Slim może kupić 15,9 mln sztuk akcji Times Co.