Do bardziej dynamicznych działań tamtejszy rząd skłaniają spowolnienie wzrostu produkcji przemysłowej oraz inwestycji, zagrażające osiągnięciu planowanego poziomu wzrostu produktu krajowego brutto w tym roku.

Rząd w specjalnym oświadczeniu zapowiedział, że naród wykorzysta okazję do uruchomienia już określonych przedsięwzięć by zwiększyć krajowy popyt i stabilizować tempo wzrostu. Sugeruje ono, że głębokość spowolnienia testuje tolerancję premiera Li Keqianga dla wzrostu poniżej tego co określa jako „elastyczny cel w granicach 7,5 proc." Szef rządu ma też na głowie wiele innych poważnych problemów jak  zanieczyszczenie środowiska i rosnące zagrożenie bankructwami.

- Zważywszy  na tło związane z rosnącą presją na słabszy wzrost, prowzrostowe sygnały są bardzo na czasie i są potrzebne -  tak skomentował rezultaty ostatniego spotkania Rady Państwa (rządu) Xu Gao, główny ekonomista firmy inwestycyjnej Everbright Securities. Ten były ekspert Banku Światowego spodziewa się, że działania podejmowane dla stabilizowania wzrostu będą się stopniowo uwidaczniać i spowodują „skromne przyspieszenie tempa".

W marcu ekonomiści uczestniczący w sondażu Bloomberg News zrewidowali w dół swoje prognozy  tempa wzrostu produktu krajowego brutto Chin w pierwszym kwartale i mediana ich wskazań spadła z 7,6 proc. do 7,4 proc. Z kolei mediana przewidywań całorocznego tempa zmalała z 7,5 proc. do 7,4 proc. Ankieta na ten temat została przeprowadzona w okresie 14-19 marca 2014 r.

Analitycy są coraz bardziej przekonani, że Ludowy Bank Chin (bank centralny)  złagodzi politykę pieniężną by przeciwdziałać spowolnieniu. Obecnie 11 spośród 21 ankietowanych ekonomistów jeszcze w tym roku spodziewa się redukcji rezerw obowiązkowych chińskich banków w porównaniu z sześcioma na 18 w lutym.