Coraz bardziej agresywna postawa Rosji sprawia, że rośnie zainteresowanie funduszami złota, metalu będącego tradycyjnie azylem dla pieniędzy w niespokojnych czasach. – Po dobrych pierwszych czterech miesiącach tego roku, jeśli chodzi o napływy netto do naszego funduszu złota, nieco słabszym maju i czerwcu, w lipcu zainteresowanie nim ponownie wzrosło – przyznaje Radosław Pela, zastępca dyrektora departamentu analiz w PKO TFI.
Złoto złotu nierówne
Fundusz złota niekoniecznie jednak musi się okazać dobrą lokatą kapitału na wypadek wojny. Zacznijmy od tego, że analiza stóp zwrotu funduszy posiadających słowo „złoto" lub „gold" w nazwie może wywołać konsternację. W skali ostatniego miesiąca różnica pomiędzy najlepszą a najsłabszą strategią tego typu wynosi aż 6 pkt proc. Od początku roku przekracza ona 26 pkt proc. Najlepszy PKO Złota zyskał w tym czasie prawie 26 proc., najsłabszy Superfund Goldfuture stracił niecały 1 proc., podczas gdy cena uncji żółtego kruszcu wzrosła w tym czasie o 13 proc., do niespełna 4,1 tys. zł.
Jak wytłumaczyć te rozbieżności? Każdy z funduszy złota zarządzanych przez polskie TFI ma trochę inną strategię. Ten, który od początku roku osiągnął najlepsze wyniki – PKO Złota – jest funduszem akcji. – W przeważającej mierze są to akcje kopalni zajmujących się wydobyciem kruszcu – wyjaśnia Pela.
Dlatego nawet w miesiącu, w którym złoto tanieje, fundusz może teoretycznie osiągnąć zysk. Tak było np. w lipcu. – Poziom zmienności rynkowej kursów spółek operujących na rynku złota jest przeważnie wyższy niż rynkowej zmienności ceny złota. Ta zmienność w bieżącym roku działała na korzyść uczestników funduszu – tłumaczy Pela.
Pozostałe fundusze złota są w mniejszym stopniu akcyjne. Największy w Polsce (niecałe 121 mln zł aktywów) Investor Gold Otwarty inwestuje w jednostki uczestnictwa niemieckich funduszy DWS. Z kolei najstarszy na rynku Investor FIZ ma w portfelu kontrakty terminowe na złoto (dzięki zastosowaniu dźwigni finansowej jego zaangażowanie w rynek złota może sięgać 200 proc. wartości portfela funduszu). Podobnie poprzez derywaty inwestuje Quercus Gold. Superfund GoldFuture to połączenie dwóch strategii – podążającej za cenami złota oraz opartej na kontraktach terminowych, dla których instrumentem bazowym nie jest złoto, co w zamierzeniu ma uniezależnić jego stopę zwrotu od samego rynku złota, a także od rynku akcji.