Według sędziego Roberta Scoli, Steinger, były dyrektor wykonawczy Mutual Benefits Corp. oszukał w latach 1994-2004 około 30 tys. inwestorów w 50 stanach oraz w różnych krajach świata na sumę 800 milionów dolarów. Wyrok jest wynikiem ugody, dzięki której uniknięto kosztownego procesu. Prokuratorzy początkowo domagali się 50-letniego wyroku.

"To pan był pomysłodawcą tego kryminalnego przedsięwzięcia" – oświadczył sędzia. Mutual Benefits Corp. zajmowało się odkupowaniem od chronicznie i śmiertelnie chorych osób ubezpieczeń na życie za dużo sumę niższą od  wartości ubezpieczenia. W zamian na natychmiastowy zastrzyk gotówki chorzy (także na AIDS) i ich rodziny przepisywali polisy na spółkę Steingera. Inwestujący w polisy mieli otrzymywać odszkodowania po śmierci ubezpieczonych. Okazało się jednak, że Steinger oszukiwał swoich klientów na temat spodziewanej długości życia ubezpieczonych oraz kondycji finansowej Mutual Benefits Corp. W pewnym momencie nowych inwestorów zaczęto opłacać z pieniędzy starych, co zamieniło całe przedsięwzięcie w klasyczną piramidę Ponziego. Mutual Benefits zostało zamknięte w 2004 roku Komisja Papierów Wartościowych i Giełdy (SEC).

Steinger  jest  ostatnim z 13 oskarżonych skazanych w tej sprawie. Jego brat Steven Steiner (różna pisownia nazwiska) odsiaduje już 15 lat za kratami.  W toku postępowania sądowego prokuratorzy wielokrotnie porównywali działalność florydzkich biznesmanów do "oszusta stulecia" Bernarda Madoffa, który spędzi resztę życie w federalnym więzieniu. Nie wiadomo jednak, czy Steinger zdoła odsiedzieć swój wyrok. Pojawił się w sądzie na wózku inwalidzkim podłączony do butli z tlenem.