Kijowski indeks giełdowy Ukrainian Equities zyskiwał w poniedziałek rano ponad 1 proc. Rentowność ukraińskich obligacji dolarowych zapadających w 2017 r. lekko spadła do 13,8 proc., czyli najniższego poziomu od połowy września. Hrywna umacniała się wówczas wobec dolara o mniej niż 0,5 proc. Za 1 dolara płacono w poniedziałek nawet 12,96 hrywien (od początku roku ukraińska waluta straciła aż 37 proc. w stosunku do amerykańskiej). Inwestorzy dobrze przyjęli więc wyniki wyborów, euforii jednak nie było, gdyż podobnych rezultatów głosowania się spodziewano. Co prawda Ukraina nadal znajduje się bardzo trudnej sytuacji gospodarczej a wojna na jej wschodnich terenach wciąż trwa, to zwycięstwo proeuropejskich partii daje szansę na dalsze reformy i dostosowywanie się naszego wschodniego sąsiada do zachodnich standardów. Negatywną niespodzianką okazało się jednak zadziwiająco dobry wynik (około 9 proc.) Opozycyjnego Bloku, stronnictwa dawnych działaczy Partii Regionów obalonego prezydenta Wiktora Janukowycza.

- Proeuropejskie partie będą dominować w parlamencie i mieć stabilną większość. Wynik stronnictwa Jaceniuka to bardzo silny argument za tym, by pozostał on premierem - twierdzi Jurij Jakimienko, analityk z Centrum Badań Ekonomicznych i Politycznych im. Razumkowa.