Rząd w Atenach musi się wykazać

Do Aten przyjechali przedstawiciele Europejskiego Banku Centralnego, Komisji Europejskiej oraz Międzynarodowego Funduszu Walutowego - wierzycieli, którzy się zgodzili po raz kolejny wspomóc grecką gospodarkę.

Publikacja: 20.10.2015 14:36

Rząd w Atenach musi się wykazać

Foto: Bloomberg

Tym razem kwota programu pomocowego sięga 86 mld euro.

Przegląd wprowadzonych reform i wydanych rozporządzeń oraz ich wykonania ma się rozpocząć jeszcze w tym tygodniu. Grecy ,żeby otrzymać kolejną transzę kredytu - 2 mld euro muszą się wykazać, że rzeczywiście na serio potraktowali reformy. Według rzeczniczki KE, Anniki Breidthardt przedstawiciele wierzycieli zbadają teraz tempo wprowadzania zmian i ocenią ich skuteczność.

Premier Aleksis Cipras poinformował odpowiednio wcześniej swoich ministrów podkreślając, że oczekuje od nich bezproblemowego przeglądu mającego wskazać,że wszystko idzie zgodnie z wyznaczonym harmonogramem.

Z pierwszych informacji wynika,że grecki rząd był w stanie wprowadzić 16 konkretnych posunięć, wśród nich mechanizm wydawania decyzji i okólników przez poszczególne resorty. Wiadomo jednak, że w samym, kluczowym dla Greków Ministerstwie Finansów dochodzi do tarć. Minister finansów, Euklid Cakalotos chciał pozbyć się z resortu odpowiadającej za przychody budżetu Kateriny Savvaidou ponieważ dwukrotnie - jego zdaniem nadużyła swojej władzy. Ale Savvaidou odmówiła dymisji, a przedstawiciele EBC MFW i KE są zdania, że przede wszystkim powinny zostać postawione jej konkretne zarzuty, a dopiero potem można domagać się jej odejścia.

Tymczasem do budżetu zaczynają spływać pieniądze z podatków i Grecy rzeczywiście zaczynają je płacić. Resort finansów na serio dobrał się do branży turystycznej, aby choć w tym przypadku ograniczyć szarą strefę. Podatki - 83 centy za każdą noc (czyli tyle samo, co w Paryżu) będą musieli płacić operatorzy wynajmujący apartamenty Airbnb i Wimdu. Tylko z tego tytułu oczekuje się w przyszłym roku wpływów wartych 5 mln euro.

Wszyscy, którzy zalegają z płatnościami budżetowymi będą musieli teraz zapłacić 3-5 proc. podwyższonych odsetek od zadłużenia. To oznacza w dużym skrócie, że np podatki, który jest winien państwu 20 tys. euro, będzie musiał w odsetkach dopłacić dodatkowych 600-1000 euro. Przy tym karne odsetki mają płacić tylko zalegający z kwotą przewyższającą 5 tys. euro, bądź tacy, którzy posiadają nieruchomości o wartości wyższej, niż 150 tys. euro, niezależnie od kwoty z którą zalegają.

Wzrosnąć ma ściągalność podatku od nieruchomości, a z tego źródła władze oczekują 3,2 mld euro przychodów, o pół miliarda więcej, niż rok temu. Do końca bieżącego tygodnia rząd ma zdecydować, czy obciążyć dodatkowymi podatkami prywatne szkolnictwo, a jeszcze w tym roku ma zostać wprowadzony podatek drogowy, który trzeba będzie uiścić do końca grudnia 2015.

Te wszystkie obostrzenia spotykają się z protestem Greków przywykłych do tego,że władze z przymrużeniem oka traktowały finanse państwa. Największa w tym kraju konfederacja związkowa GSEE ogłosiła 12 listopada dniem strajku powszechnego, który ma potrwać całą dobę. Do protestów szykują się również rolnicy, bardzo silne lobby w Grecji. W ich przypadku podatki, jakie płacą mają wzrosnąć z obecnych 13 procent do 26 proc. w końcu 2016. Ale te protesty i zapowiedź możliwych niepokojów oznaczają, że reformy rzeczywiście zaczynają być wprowadzane.

Wiadomo również,że gospodarka ruszy na dobre wówczas,kiedy dokapitalizowane zostaną banki, które ucierpiały z powodu ucieczki kapitału latem tego roku, kiedy z kraju wywieziono przynajmniej 40 mld euro. Okazuje się jednak,że potrzeby greckich banków dzisiaj sięgają 20 mld euro, kwoty, którą przy wsparciu wierzycieli i wpływów z prywatyzacji oraz podatków rząd będzie w stanie zorganizować.

Grekom zależy na tym, żeby obecny przegląd kryteriów wykonania programu zakończył się jak najszybciej. Na razie jednak nie wiadomo, kiedy tak na dobre się rozpocznie.

Tym razem kwota programu pomocowego sięga 86 mld euro.

Przegląd wprowadzonych reform i wydanych rozporządzeń oraz ich wykonania ma się rozpocząć jeszcze w tym tygodniu. Grecy ,żeby otrzymać kolejną transzę kredytu - 2 mld euro muszą się wykazać, że rzeczywiście na serio potraktowali reformy. Według rzeczniczki KE, Anniki Breidthardt przedstawiciele wierzycieli zbadają teraz tempo wprowadzania zmian i ocenią ich skuteczność.

Pozostało 90% artykułu

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Zyskaj dostęp do ekskluzywnych treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Czym jeździć
Technologia, której nie zobaczysz. Ale możesz ją poczuć
Tu i Teraz
Skoda Kodiaq - nowy wymiar przestrzeni
Finanse
W tych sytuacjach trzeba cofnąć zastrzeżenie numeru PESEL. Jak to zrobić?
Finanse
Co zastąpi WIBOR – czy i jakie ma to znaczenie dla klientów banków
Finanse
Jedne wytyczne nadzoru, podwójne standardy firm
Finanse
Jak zastrzec numer PESEL? 5 rzeczy, o których musisz wiedzieć