Jarosław Kaczyński zapowiedział, że 14 emerytura wyniesie w tym roku 2,2 tyś. zł netto. Oznacza to, że Rada Ministrów będzie musiała wydać odpowiednie rozporządzenie. Zakłada tak ustawa o kolejnym dodatkowym rocznym świadczeniu pieniężnym dla emerytów i rencistów. Do tej pory szacowano, że na 14-ste świadczenie w wysokości minimalnej emerytury 1588,44 zł brutto (1445 zł netto) przeznaczonych zostanie ponad 11,57 mld zł. Tak zapisano w ocenie skutków regulacji przy procedowaniu nad ustawą. Z kwoty tej ponad miliard złotych miał wrócić do budżetu w formie składki zdrowotnej, a ponad 700 mln zł – jako podatek.

Zapowiedź Jarosława Kaczyńskiego oznacza, że świadczenie dla około 6,5 mln emerytów i rencistów zostanie wypłacone w kwocie netto wyższej o prawie połowę, bo o 755 zł. W przypadku zaś ok. 1,8-2 mln osób będzie to świadczenie niższe, ponieważ obowiązuje zasada "złotówka za złotówkę". Oznacza to, że świadczenie otrzymają emeryci i renciści, których świadczenie nie przekracza kwoty około 5 tys. zł brutto.

Samo podniesienie świadczenia dla osób, które je otrzymają w pełnej wysokości, kosztować będzie ok. 15,6 mld zł (gdyby była to emerytura minimalna koszt sięgnąłby 10,3 mld zł). Na wyższe zaś świadczenia częściowe może być potrzebnych dodatkowo ok 1 mld zł. A to oznaczać może, ze na 14 emeryturę potrzebnych będzie ok 16,6 mld zł zamiast niespełna 12 mld zł.

Koszt wypłaty 14. emerytury w zeszłym roku wyniósł ok. 11,4 mld zł.

Rząd jeszcze w maju szacował wydatki na ten cel w ciągu dekady na ponad 113 mld zł.