Obajtek przypomniał, że gdy został prezesem ARiMR tj. pod koniec listopada u.br. system informatyczny nie działał i groziło niewypłaceniem pieniędzy rolnikom do końca czerwca, o czym - jak mówił - poprzednia ekipa rządząca wiedziała. Program został zamówiony za późno. Trzeba było więc podjęć "ryzykowną" decyzję i odbierać program po kawałkach - podkreślił.
W ramach płatności bezpośrednich (łącznie z zaliczkami) do końca kwietnia ARiMR wypłaci ok. 11 mld zł, a jest naliczone ok. 12 mld zł. Stanowi to 73 proc. koperty finansowej dla 1,24 mln rolników, tj. ok. 92 proc. rolników, którzy złożyli w roku 2015 wnioski o przyznanie tych płatności. Jak mówił szef Agencji zostało wdrożone ostatnie zadania systemu, co pozwoli naliczyć i wypłacić w maju kwotę 3 mld zł. Na koniec maja będzie wypłacone w sumie 14 mld zł.
"Trzeba już skończyć z tym tańcem-opętańcem, procedowaniem umów bez przetargu, ponieważ nie ma czasu na wdrażanie procedur przetargowych, bo pieniądze muszą być wypłacone do końca czerwca" - podkreślił Obajtek. Poinformował, że podjął decyzję o utworzeniu zamiejscowego oddziału informatyki w Lublinie. Dlatego w Lublinie, bo koszty pozyskania informatyków są tam niższe - wyjaśnił.
Oddział w Lublinie będzie modyfikował system dopłat bezpośrednich i odpowiadał, za jego utrzymanie. Tworzenie tego oddziału będzie trwało rok, w tym roku będzie zatrudnione 40 osób, a w następnym 70. nie zwiększając liczby etatów w Agencji - tłumaczył.
Jak wynika z informacji przedstawionej przez ARiMR, Agencja kilka dni temu dokonała wyboru oferty firmy KPMG na wykonanie ekspertyzy określającej procesy, zasoby i podział odpowiedzialności w powyższym zakresie.