Jaka jest cena odtrąbienia „zwycięstwa” przez Kreml?

Najbardziej wymierną finansowo częścią rosyjskich strat ponoszonych w związku z wojną są zamrożone na Zachodzie rezerwy warte 300 mld dol.

Publikacja: 08.05.2022 22:21

Jaka jest cena odtrąbienia „zwycięstwa” przez Kreml?

Foto: Bloomberg

9 maja Rosja świętuje Dzień Zwycięstwa. Upamiętnia w ten sposób to, jak jej państwowy poprzednik – Związek Sowiecki – gigantycznym kosztem ludzkim i z ogromną pomocą Ameryki zdołał pokonać swojego dawnego sojusznika. Tegoroczne święto odbywa się w warunkach specyficznych. Na moskiewską defiladę skierowano wyraźnie mniej sprzętu niż rok wcześniej. I trudno się temu dziwić, wszak jest on pilnie potrzebny w Ukrainie. Dziwić może jednak to, że rosyjska propaganda stawia znak równości pomiędzy tytanicznymi zmaganiami z III Rzeszą a obecną „operacją specjalną” w Ukrainie. Tak jak wówczas symbolem zwycięstwa był czerwony sztandar na Reichstagu, tak obecnie ma nim być opanowanie ruin Mariupola. Ale skoro w Moskwie świętują „zwycięstwo”, to warto zadać pytania o koszty tej „wygranej”.

Liczenie strat

Rubel jest już mocniejszy niż przed inwazją, bank Rosji pozwolił sobie na dwukrotne cięcie głównej stopy procentowej (łącznie z 20 proc. do 14 proc.), a oficjalne dane o bezrobociu nie wskazują na żaden kryzys. Rosja nie jest też całkowicie izolowana, a wiele krajów nadal kupuje od niej ropę i gaz. W przypadku ropy, często robią to z dużym rabatem (Indie dostały zniżkę wynoszącą nawet 35 dol. za baryłkę), ale i tak zasilają rosyjski budżet. Czy Rosja ma więc powody, by się martwić sankcjami?

Czytaj więcej

Kreml chce związać kurs rubla z notowaniami złota

Jej decydenci ekonomiczni się nimi martwią. Bank Rosji prognozuje, że PKB spadnie w tym roku o 8–10 proc. Ministerstwo Finansów spodziewa się natomiast spadku o 8,8 proc., do 12,4 proc. Nawet w najbardziej łagodnym scenariuszu tych instytucji, Rosja może dopiero w 2025 r. odrobić tegoroczny spadek PKB. Skurczenie się gospodarki w 2022 r. może być też największe od 1994 r. (wówczas wyniosło 12,7 proc.). Międzynarodowy Fundusz Walutowy ma prognozę zbliżoną do „łagodnego” scenariusza, przewidującą w tym roku spadek PKB o 8,5 proc. Bank Światowy spodziewa się już tąpnięcia o 10 proc. Zebrane przez agencję Bloomberga prognozy instytucji prywatnych wahają się natomiast od spadku o 15 proc. (Standard Chartered, Natixis, Moody’s) do… wzrostu o 4,7 proc. (Bloomberg Economics).

Recesji będzie najprawdopodobniej towarzyszyła wysoka inflacja. Przyspieszyła ona już z 9,2 proc. r./r. w lutym do 16,7 proc. w marcu. Bank Rosji spodziewa się, że może ona sięgnąć w tym roku 22,6 proc. Prognozy zebrane przez agencję Bloomberga są natomiast w przedziale od 6,7 proc. (Bloomberg Economics) do 35 proc. (UniCredit, Berenberg Bank). Ministerstwo Finansów prognozuje, że dochody rozporządzalne ludności zmniejszą się o 9,7 proc. a inwestycje mogą spaść o 30 proc.

Zdemolowany rynek

Tracą na wojnie także inwestorzy giełdowi z rynku rosyjskiego. Moskiewski indeks Moex nie zdołał podnieść się po krachu z lutego mimo prób reanimacji, takich jak ograniczenia w sprzedawaniu akcji przez cudzoziemców. Od początku roku Moex stracił około 35 proc., a od szczytu z października ponad 40 proc. Mocna przecena objęła też akcje największych rosyjskich koncernów. Papiery Sbierbanku, największego rosyjskiego pożyczkodawcy, spadły od października o prawie 70 proc., Rosnieftu o niemal 40 proc., Gazpromu również o blisko 40 proc.

Czytaj więcej

Rosja zostanie uderzona w serce gospodarki. Najdalej idący pakiet sankcji UE

9 maja Rosja świętuje Dzień Zwycięstwa. Upamiętnia w ten sposób to, jak jej państwowy poprzednik – Związek Sowiecki – gigantycznym kosztem ludzkim i z ogromną pomocą Ameryki zdołał pokonać swojego dawnego sojusznika. Tegoroczne święto odbywa się w warunkach specyficznych. Na moskiewską defiladę skierowano wyraźnie mniej sprzętu niż rok wcześniej. I trudno się temu dziwić, wszak jest on pilnie potrzebny w Ukrainie. Dziwić może jednak to, że rosyjska propaganda stawia znak równości pomiędzy tytanicznymi zmaganiami z III Rzeszą a obecną „operacją specjalną” w Ukrainie. Tak jak wówczas symbolem zwycięstwa był czerwony sztandar na Reichstagu, tak obecnie ma nim być opanowanie ruin Mariupola. Ale skoro w Moskwie świętują „zwycięstwo”, to warto zadać pytania o koszty tej „wygranej”.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Finanse
Będzie konkurs dla członków Rady Fiskalnej
Finanse
Jak przestępcy ukrywają pieniądze? Kryptowaluty nie są wcale na czele
Finanse
Były dyrektor generalny Binance skazany za pranie brudnych pieniędzy
Finanse
Podniesienie kwoty wolnej od podatku. Minister finansów Andrzej Domański zdradził kiedy
Finanse
Co się dzieje z cenami złota? Ma być jeszcze drożej
Materiał Promocyjny
20 lat Polski Wschodniej w Unii Europejskiej