Nowa Strategia dla Europy, którą Komisja Europejska zamierza zrealizować do 2020, zakłada wzrost oparty na wiedzy i innowacjach oraz na gospodarce niskoemisyjnej. Jednocześnie pozwala zachować spójność gospodarczą, społeczną i terytorialną.
Przedsiębiorcy podkreślają, że gospodarka krajów UE ma być wprawdzie bardziej innowacyjna, czego przejawem ma być wzrost nakładów na badania i rozwój do 3 proc. PKB. Unia ma tworzyć więcej miejsc pracy tak, by wskaźnik zatrudnienia wzrósł do 75 proc. Udział młodych ludzi z wyższym wykształceniem w populacji ludzi młodych ma osiągnąć poziom min. 40 proc., a osób kończących przedwcześnie naukę 10 proc. Ale w strategii nie ma niczego, co pozwalałoby sądzić, że UE wejdzie teraz na inny, wyższy szczebel rozwoju. Nie ma w niej rozwiązań, które pozwalałyby szybciej i skuteczniej rozwijać się po okresie kryzysu.
- Trudno nie zgadzać się z celami KE tym bardziej, że po kryzysie powrót na ścieżkę wzrostu gospodarczego sprzed kryzysu będzie na pewno wymagał działań właśnie w tych obszarach - stwierdza Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek, główna ekonomistka PKPP Lewiatan. - Ale chcielibyśmy zaznaczyć, że niskoemisyjność gospodarki to efekt pakietu klimatyczno-energetycznego (5 dyrektyw), który został uchwalony przez wszystkie 27 krajów unijnych jeszcze w 2008 roku.
Lewiatan podkreśla, że większość propozycji, jak te priorytety realizować, to efekt pracy ostatnich lat. M.in. działania na rzecz wzrostu przedsiębiorczości, rozwoju małej i średniej przedsiębiorczości. - Strategia Europe 2020 bazuje przede wszystkim na Small Business Act - uważa Starczewska-Krzysztoszek. - Nowością jest natomiast działanie na rzecz wykorzystania w znacznie większym stopniu niż dotychczas partnerstwa publiczno-prywatnego, co bardzo cieszy.
[srodtytul] Zbyt wcześnie na wnioski[/srodtytul]