W styczniu umowę na emisję papierów podpisała tylko spółka Electus. Na początku marca okazało się jednak, że emisja nie doszła do skutku. Komisja Nadzoru Finansowego ma bowiem zastrzeżenie do treści prospektu emisyjnego. Papiery miały bowiem trafić na rynek Catalyst.
Tych problemów nie będą mieć emitenci, którzy w lutym podpisali nowe programy. Wśród nich jest Agencja Rozwoju Przemysłu, która zawarła z PKO BP umowę wartą 3,5 mld zł. Ale w jej ramach nie doszło jeszcze do żadnej emisji. Papiery wyemitowała z kolei spółka Energa-Operator (ponad 1 mld zł we współpracy z Bankiem Nordea).
Jak wynika z danych Fitch Polska, wartość emisji obligacji firm o zapadalności powyżej roku istotnie wzrosła w lutym w dużej mierze z powodu emisji tej spółki energetycznej (z prawie 140 mln zł na koniec stycznia do 979 mln zł na koniec lutego).
Nordea Bank kolejny raz zorganizował już program emisji dla tej gdańskiej spółki energetycznej. W ubiegłym roku wartość programu wyniosła 400 mln zł. Obligacje emitowane przez spółki z tej branży rzadko jednak trafiają do inwestorów. Zwykle nabywają je spółki z grup kapitałowych.
Oprócz tych dwóch programów pojawił się jeszcze jeden: Millennium Leasing o wartości 135 mln zł organizowany przez spółkę matkę Bank Millennium. Poza tym nowe programy podpisało jeszcze dwóch organizatorów: BZ WBK oraz Dom Inwestycyjny Investors. Nie ujawniają jednak nazw emitentów.