Tauron jednak nie podniesie kapitału

Druga co do wielkości firma energetyczna w kraju rezygnuje z emisji, na giełdę trafią tylko akcje państwa

Publikacja: 18.03.2010 03:05

Katowicka grupa zamierza wydać na inwestycje do 2020 roku ok. 30 mld zł. Znaczną część i tak pokryje

Katowicka grupa zamierza wydać na inwestycje do 2020 roku ok. 30 mld zł. Znaczną część i tak pokryje kredytami.

Foto: Rzeczpospolita

Wczoraj zarząd grupy energetycznej Tauron oficjalnie ogłosił, że nie zamierza emitować akcji na podwyższenie kapitału w tym roku. Tym samym potwierdził poniedziałkowe informacje „Rz”. Firma planowała pozyskać w efekcie emisji giełdowej ok. 4 mld zł i przeznaczyć te pieniądze na inwestycje.

Tymczasem resort skarbu, jak wcześniej zapowiadał, zamierza sprzedać na giełdzie – w ofercie publicznej – ok. 20 – 25 proc. Zależnie od tego, jak będzie duża, planuje pozyskać 4 – 5 mld zł. Wiceminister skarbu Jan Bury przyznał, że jeszcze nie zapadła decyzja o tym, jak duża pula akcji zostanie przeznaczona dla inwestorów instytucjonalnych, a jaka dla indywidualnych. – Jeżeli zainteresowanie ze strony osób indywidualnych będzie tak duże jak obserwowaliśmy przy debiucie PGE, to pula dla nich na pewno zostanie zwiększona. Tauron ze względu na udział w rynku produkcji i sprzedaży energii jest wyceniany na ok. 20 mld zł. Zdaniem wiceministra, prospekt emisyjny spółki trafi do Komisji Nadzoru Finansowego w kwietniu, tak by debiut giełdowy mógł nastąpić na przełomie maja i czerwca.

Rzecznik grupy Paweł Gniadek zapewnił, że mimo tej decyzji program inwestycyjny będzie realizowany zgodnie z planem. Żaden z prezesów Tauronu nie chciał komentować decyzji o odstąpieniu od emisji. W komunikacie podano tylko, że „w ocenie spółki obecnie na rynku istnieją korzystniejsze warunki pozyskania źródeł finansowania realizacji strategii niż emisja akcji”.

Potwierdził to również wiceminister skarbu Jan Bury. – Tauron ma tak dobrą sytuację finansową, że z powodzeniem będzie mógł zdobyć finansowanie inwestycji z innych źródeł niż giełda – powiedział Jan Bury. – Tym bardziej że sytuacja na rynku kredytowym jest bardzo korzystna. Tauron może wziąć przykład z gdańskiej Energi i próbować zdobyć fundusze z EBI. Takie rozmowy już są prowadzone – dodał wiceminister.

W swojej strategii Tauron zapowiada wydatkowanie 30 mld zł do 2020r. na różne projekty; najwięcej na budowę nowych bloków w elektrowniach. Na liście projektów są nowe bloki węglowe w Jaworznie i Blachowni (po 900 megawatów mocy każdy), a także gazowy w Stalowej Woli, opalany biomasą w Jaworznie i ciepłowniczy w Bielsku-Białej.

Reklama
Reklama

Decyzja zarządu nie oznacza, że całkowicie zrezygnował z podwyższenia kapitału. Wiceminister Bury uważa, że jeśli zarząd grupy za dwa czy trzy lata uzna, że warto przygotować jednak emisję akcji, to będzie mógł to zrobić. W jego opinii nie jest problemem fakt, że spółka już poniosła spore koszty związane z przygotowaniem emisji i wycofała się niemal w ostatniej chwili. Przypomnijmy, że jeszcze dwa tygodnie temu szefowie Tauronu mówili o planowanej emisji tak, jakby była przesądzona.

– Gdy rok temu podejmowaliśmy decyzję, że Tauron wyemituje akcje, była zupełnie inna – znacznie trudniejsza sytuacja na rynku finansowym – tłumaczy Jan Bury. – Pozyskanie kredytu na projekt w energetyce oznaczało negocjacje z co najmniej kilkoma bankami.

[i]masz pytanie, wyślij e-mail do autorki

[mail=a.lakoma@rp.pl]a.lakoma@rp.pl[/mail][/i]

Finanse
Trump przypuścił nowy atak na Powella. Prezydent znalazł sposób na pozbycie się szefa Fed?
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Finanse
Listy zastawne: klucz do tańszych kredytów mieszkaniowych?
Finanse
Otwarcie na dialog, czekanie na konkretne działania
Finanse
Putin gotowy na utratę zamrożonych aktywów. Już nie chce kupować boeingów
Finanse
Donald Trump wybiera nowego szefa Fed. Kandydat musi spełniać podstawowy warunek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama