Niepewne losy CeTO

GPW chce stworzyć rynek obrotu obligacjami. O nowych platformach handlu myśli też MTS-CeTO. Choć GPW jest głównym udziałowcem CeTO, obie spółki nie chcą współpracować

Publikacja: 26.11.2007 04:20

Niepewne losy CeTO

Foto: Rzeczpospolita

Zarówno GPW, jak i MTS-CeTO twierdzą, że wyszły z propozycjami współpracy, ale nie spotkały się one z zainteresowaniem drugiej strony.

– Naszą propozycją było stworzenie spółki joint venture i zorganizowanie rynku obrotu papierami korporacyjnymi i samorządowymi. Nie spotkało się to z aprobatą drugiej strony – twierdzi prezes GPW Ludwik Sobolewski. Z informacji „Rz” wynika jednak, że taka propozycja nie została złożona.

W konsekwencji GPW i MTS-CeTO chcą samodzielnie stworzyć takie rynki i przygotowują własne projekty. GPW zamierza w 2008 r. zbudować w formie alternatywnego systemu obrotu zorganizowany rynek długu. – Przystąpimy do realizacji projektu takiego rynku jak NewConnect, ale przeznaczonego dla obligacji. Będziemy dążyć do tego, by rynek obrotu obligacjami rozwinął się właśnie na GPW – deklaruje Sobolewski.

Miałyby na niego trafić obligacje emitowane przez firmy i samorządy. Prezes na razie nie chce ujawnić szczegółów pomysłu. Ale może on zagrozić pozycji MTS-CeTO, które organizuje obrót na pozagiełdowym rynku RPW CeTO oraz hurtowym – MTS-Poland. Działalność tej spółki skupia się głównie na obrocie papierami skarbowymi.

MTS-CeTO zamierza jeszcze rozszerzyć tę działalność. Na początku grudnia ruszy tzw. rynek instytucjonalny będący częścią MTS-Poland, na którym oprócz banków będą działały TFI, OFE, spółki zarządzające aktywami oraz ubezpieczyciele. – Będzie to obrót hurtowy – mówi „Rz” prezes MTS-CeTO Janusz Czarzasty. Jego firma przymierza się też do stworzenia publicznego rynku dla hurtowych emisji nieskarbowych papierów dłużnych w postaci alternatywnego systemu obrotu. – Konsultacje potwierdziły, że istnieje potrzeba uruchomienia rynku dla hurtowych emisji nieskarbowych papierów dłużnych – wyjaśnia Czarzasty.

Tymczasem strategia CeTO przyjęta sześć lat temu, a więc gdy GPW była już udziałowcem tej spółki (weszła do akcjonariatu w 2000 r.), zakładała porozumienie akcjonariuszy CeTO w sprawie prowadzenia przez spółkę rozmaitych rynków papierów dłużnych. Rok temu MTS-CeTO złożyła giełdzie propozycję, która opierała się na jasnym podziale kompetencji. GPW miała się skupić na rynkach akcji, a MTS-CeTO w ramach grupy kapitałowej prowadziłaby cały rynek długu. Jednak zarząd GPW twierdzi, że nie otrzymał takiej propozycji.

Sytuacja jest o tyle kuriozalna, że warszawska giełda ma ponad 31 proc. akcji CeTO. Dlaczego przy takiej strategii GPW nadal chce być głównym akcjonariuszem tego rynku?

– Chętnie bym kupił CeTO albo sprzedał posiadany pakiet, ale na razie albo nie ma dobrego powodu, albo jest to mało realne. Wydaje mi się, że gdybyśmy mogli określać strategię rozwoju CeTO, spółka mogłaby robić ciekawe rzeczy – przekonuje prezes GPW.

Czy MTS-CeTO zostanie zmarginalizowana? Wcześniej GPW przekonywała, by spółki przenosiły się z rynku RPW CeTO na rynek regulowany giełdy, pozbawiając ten rynek emitentów akcji. Teraz zamierza się stać ważnym graczem na rynku długu. – Koncentrujemy na rynku obrót akcjami, bo jest to z korzyścią dla uczestników rynku, i dlatego zabiegaliśmy o przenosiny spółek z RPW CeTO na GPW. Uważam, że w Polsce powinien istnieć jeden rynek regulowany. To, że obrót funkcjonował na CeTO, było pomyłką historii. W świecie, w którym giełdy się konsolidują i trzeba walczyć z międzynarodową konkurencją, drugi rynek wewnętrzny to absurd – uważa Ludwik Sobolewski.

Na koniec 2006 r. wartość rynku obligacji nieskarbowych (papierów dłużnych banków, firm i samorządów) przekroczyła 31,5 mld zł. Na koniec października było to już 36 mld zł. Mimo że jego wartość rośnie, polski rynek nieskarbowych papierów dłużnych jest znacznie słabiej rozwinięty niż w Europie Zachodniej. Wiele firm preferuje inne sposoby zadłużania. Eksperci twierdzą, że nowy rynek długu na GPW skupiałby raczej handel obligacjami niewielkich firm. Duże instytucje obracają obligacjami poza rynkiem giełdowym, za pośrednictwem banków, w tym na platformach elektronicznych, które świetnie sobie radzą z organizacją takiego handlu.

Zarówno GPW, jak i MTS-CeTO twierdzą, że wyszły z propozycjami współpracy, ale nie spotkały się one z zainteresowaniem drugiej strony.

– Naszą propozycją było stworzenie spółki joint venture i zorganizowanie rynku obrotu papierami korporacyjnymi i samorządowymi. Nie spotkało się to z aprobatą drugiej strony – twierdzi prezes GPW Ludwik Sobolewski. Z informacji „Rz” wynika jednak, że taka propozycja nie została złożona.

Pozostało 90% artykułu
Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Finanse
Świat więcej ryzykuje i zadłuża się. Rosną koszty obsługi długu