Taka decyzja amerykańskiego banku centralnego podyktowana jest obawą o pogłębienie się kryzysu na rynku nieruchomości i tym samym zacieśnieniu polityki kredytowej banków. Zdaniem analityków ten ruch Fedu pokazuje, że bank jest gotowy na dalsze obniżki stóp procentowych, w skali większej niż oczekiwano.
– Sądzę, że w ten sposób otwierają sobie szerzej możliwości złagodzenia polityki monetarnej – powiedział Carl Lantz, strateg Credit Suisse w Nowym Jorku.
W tym roku Fed obniżył już dwa razy główną stopę procentową o 1,25 pkt do 3,0 proc. Pierwszy raz niespodziewanie pomiędzy swoimi stałymi posiedzeniami 22 stycznia o 0,75 pkt proc., a drugi raz o 0,5 pkt proc. 30 stycznia.
Obligacje rządu amerykańskiego straciły na wartości po decyzji Fedu, ale wizja niższych kosztów kredytu dla przedsiębiorstw miała korzystny wpływ na giełdy. Indeks Dow Jones Industrial Average wzrósł o 0,7 proc. do 12 427,26 pkt. Najsilniej wśród dużych firm zyskały na wartości akcje Hewlett-Packard (7,9 proc.), dzięki solidnym wynikom kwartalnym. Równocześnie opis dyskusji z posiedzenia Fedu wskazuje, że członkowie Federalnego Komitetu Otwartego Rynku są zdania, iż inflacja w USA może przyspieszyć, negatywnie wpływając na tempo wzrostu PKB. Obawy o pojawienie się recesji w USA już od ponad pół roku negatywnie wpływają na nastroje inwestorów, powodując przyhamowanie wieloletniej hossy na giełdach.
marketwatch.comk.ku