Wśród inwestorów zaczyna brakować optymistów

Amerykański FED wkracza w nową fazę walki z potencjalną recesją. Rynki finansowe na świecie reagują spadkami. Najważniejsze będzie odbudowanie zaufania do instytucji finansowych

Aktualizacja: 18.03.2008 14:08 Publikacja: 18.03.2008 06:41

Na Wall Street panowały wczoraj fatalne nastroje

Na Wall Street panowały wczoraj fatalne nastroje

Foto: AFP

Dzisiaj amerykański bank centralny obniży główną stopę procentową, tzw. fed funds rate, od której zależy koszt kredytu dla firm i konsumentów. Cięcie może sięgnąć aż 1 pkt proc. W niedzielę w nocy Fed obniżył stopę dyskontową, po której pożycza pieniądze bezpośrednio bankom. Zezwolił także, aby to źródło finansowania było dostępne dla brokerów handlujących obligacjami oraz aby jako zabezpieczenie dla pożyczek przedstawiane mogły być m.in. obligacje oparte na kredytach hipotecznych. W ten sposób bank centralny przejmuje na siebie ryzyko związane z tymi papierami.

Fed obniża stopy procentowe. Ale w Polsce będą one rosły

Wszystko są to środki, które mają zapobiec głębokiej recesji w Stanach Zjednoczonych. Wielu ekonomistów, do których dołączył ostatnio Alan Greenspan, twierdzi, że kryzys trawiący amerykańską gospodarkę może być długi. Będzie miał on wpływ na Europę.

Polscy ekonomiści nie wieszczą załamania koniunktury w kraju. Wątpliwe również, aby Rada Polityki Pieniężnej miała opóźnić podnoszenie stóp procentowych. Wczoraj jeden z kluczowych członków RPP prof. Andrzej Sławiński stwierdził w wywiadzie dla agencji Reuters, że trzeba się liczyć z możliwością dalszych podwyżek kosztów kredytu.

- jesień 2005 – pierwsze oznaki końca hossy na rynku nieruchomości

- 2006 – spadek liczby budowanych nowych domów

- wiosna – jesień 2007 – lawinowe straty i bankructwa dużych instytucji pożyczkowych (New Century Financial, American Home Mortgage)

- październik 2007 – rekordowy poziom indeksu Dow Jones (ponad 14 tys. pkt)

- październik – listopad 2007 – amerykańskie i europejskie banki wykazują duże straty na instrumentach związanych z nieruchomościami (spadek aktywów o ponad 150 mld dol.)

- 11 grudnia 2007 – Fed obniża główną stopę o 0,25 pkt, do 4,25 proc.

- grudzień 2007 – wspólna akcja dużych banków centralnych zasilenia rynku ogromną gotówką (pierwsza tak duża od 11 października 2001 r.)

- przełom 2007/2008 – duży spadek liczby sprzedanych nieruchomości– eksplozja przypadków wstrzymania spłat kredytów hipotecznych (bankowa konfiskata 1,3 mln domów)

- styczeń 2008 – Bank of America ratuje od bankructwa Countrywide (specjalistyczna firma związana z kredytami mieszkaniowymi)– Fed obniża stopę do 3,5 proc., następnie do 3 proc.

- marzec 2008 – fundusz CCC z grupy Carlyle bankrutuje, bo banki żądają spłaty kredytów– Fed obniża stopę dyskontową o 0,25 pkt, do 3,25 proc., aby pomóc bankowi Bear Stearns– JP Morgan przejmuje Bear Stearns za 2 dol. za akcję, ratując go przed bankructwem, o 90 proc. poniżej zamknięcia w piątek– wartość dolara spada do 1,59 za euro, cena baryłki ropy przekracza 110 dol., Dow Jones poniżej 12 tys. pkt.

afp, p.r.

Michał Szymański, dyrektor inwestycyjny Powszechnego Towarzystwa Emerytalnego Commercial Union

Odegranie przez amerykański bank centralny aktywnej roli przy przejęciu Bear Stearns przez J.P. Morgan potwierdza bardzo poważne obawy Fedu o kondycję sektora finansowego i amerykańskiej gospodarki.

Ponadto Fed najwyraźniej uznał, że uspokajające słowa już nie wystarczą i do zapewnienia płynności systemu finansowego konieczne są takie kroki, jak obniżka stóp procentowych i jeszcze większe wsparcie dla możliwości obrotu przez tzw. primary dealers. W przypadku Polski należy stwierdzić, iż brak silnych mechanizmów mogących bezpośrednio przenieść problemy USA do naszej gospodarki, np. wymiana handlowa pomiędzy Polską i USA jest relatywnie niska. Niemniej oceniając bieżącą sytuację, warto pamiętać, iż Polska nie jest samotną wyspą w globalizującym się świecie i poważne zaburzenia finansowe będą wpływały na sytuację na naszej giełdzie, a w dłuższym czasie mogą mieć także przełożenie na całą gospodarkę.

Andrzej Bratkowski, główny ekonomista Pekao SA

Psychologia rynku jest taka, że wydarzenia w Stanach Zjednoczonych od razu znajdują swoje negatywne odbicie na rynku akcji w Warszawie. Dlatego polska giełda może jeszcze cierpieć. Natomiast w przypadku realnej gospodarki nie ma w najbliższym czasie zagrożenia. Polska gospodarka ucierpi tyle, ile na spowolnieniu w USA straci gospodarka Europy. W dłuższym terminie może nam to pogorszyć saldo handlu zagranicznego i wpłynąć na zmniejszenie tempa wzrostu zagranicznych inwestycji bezpośrednich.

Tomasz Bardziłowski, wiceprezes UniCredit CA IB

Dopóki wszystkie amerykańskie banki nie podadzą wyników za pierwszy kwartał (większość z nich zrobi to w pierwszej połowie kwietnia), sytuacja na giełdach światowych będzie bardzo nerwowa. Nie widzę w tej chwili szansy, by pojawili się kupujący. Napięcie jest zbyt wysokie.

Arkadiusz Jaskólski, makler Deutsche Bank Securities

W piątek istniał jeszcze wart 20 mld dolarów bank Bear Stearns. Bank Lehman Brothers otworzył notowania na spadku 25 proc. Przy tak zmiennej sytuacji nie podejmuję się prognozowania, co może się wydarzyć na giełdach choćby w średniej perspektywie. Nie wiem nawet, co się wydarzy na koniec tygodnia.

Piotr Dudziński, szef maklerów DI BRE Banku

Jesteśmy blisko rynkowego przesilenia, po którym indeksy giełdowe powinny pójść w górę. Oceniam to jako korektę w spadkowym trendzie, jaki od zeszłego roku widzimy na giełdzie. Sądzę, że po okresach wzrostu za kilka – kilkanaście miesięcy na giełdę powrócą spadki.

Krzysztof Kasiński, makler DM PKO BP

Sytuacja na rynkach finansowych wraca powoli do normalności po galopie z lat poprzednich i wyśrubowanych wycenach. Czeka nas dalszy spadek cen, dołek i faza niedowartościowania instrumentów finansowych, po której może przyjść odbicie. Kryzys dotyczy amerykańskiego sektora bankowego, ale może się rozlać na cały świat. To jest system naczyń połączonych. W jakiejś mierze poszkodowane mogą być polskie banki. Inwestorzy na całym świecie zrzucili się na domki dla Amerykanów.

Piotr Palenik, analityk ING Securities

Do publikacji wyników za pierwszy kwartał zostało jeszcze około miesiąca, nie sądzę, żeby doszło do polepszenia nastrojów. Większość inwestorów zdaje sobie sprawę, że będą one słabe, ale nie wiadomo, jak złe. Nie widzę więc szans na to, by w najbliższym czasie pojawili się jacyś kupujący.

Marek Mikuć, dyrektor inwestycyjny Allianz TFI

Powiem przekornie: czekaliśmy na bankructwo banku i mamy je. Globalne nastroje są już tak złe, że chyba może być tylko lepiej. W środę spotyka się Fed i może jeszcze raz obniżyć stopy procentowe, co powinno być katalizatorem korzystnej zmiany nastrojów. Dlatego moje podejście do perspektyw giełdowych jest dobre. Prognozuję nawet, że w krótkim czasie może dojść do korekty wzrostowej rzędu 20 proc. na WIG20.

zebrali Łukasz Dec i Kuba Kurasz

Co jest zagrożeniem dla polskiej gospodarki:

1. Recesja w Stanach Zjednoczonych może uderzyć w gospodarkę strefy euro, która odpowiada za ponad 50 proc. polskiego eksportu.

2. Wycofywanie się inwestorów z rynków wschodzących i spadki na giełdach mogą utrudnić pozyskiwanie kapitału na parkiecie, pogorszyć nastroje przedsiębiorców i obniżyć wartość inwestycji.

3. Trudności banków z pozyskiwaniem pieniędzy na międzynarodowych rynkach finansowych zwiększają koszty kredytu dla przedsiębiorstw w Polsce.

Co może czynić polską gospodarkę odporną:

1. Wzrost PKB jest napędzany w znacznej mierze przez konsumpcję. Dzięki rosnącym płacom Polacy wydają coraz więcej.

2. Dziesiątki miliardów euro z funduszy europejskich powinny utrzymywać wysoki poziom inwestycji.

3. Średni udział eksportu i importu w PKB jest w Polsce najniższy wśród krajów Europy Centralnej, a zatem gorsza sytuacja eksporterów nie musi przełożyć się na całą gospodarkę.

Dzisiaj amerykański bank centralny obniży główną stopę procentową, tzw. fed funds rate, od której zależy koszt kredytu dla firm i konsumentów. Cięcie może sięgnąć aż 1 pkt proc. W niedzielę w nocy Fed obniżył stopę dyskontową, po której pożycza pieniądze bezpośrednio bankom. Zezwolił także, aby to źródło finansowania było dostępne dla brokerów handlujących obligacjami oraz aby jako zabezpieczenie dla pożyczek przedstawiane mogły być m.in. obligacje oparte na kredytach hipotecznych. W ten sposób bank centralny przejmuje na siebie ryzyko związane z tymi papierami.

Pozostało 92% artykułu
Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Finanse
Świat więcej ryzykuje i zadłuża się. Rosną koszty obsługi długu