Po południu za euro na rynku międzybankowym trzeba było zapłacić 3,5342 zł, czyli niemal tyle samo co we wtorek. Na kurs nie wpłynęła publikacja GUS o produkcji przemysłowej w lutym, której wzrost o 14,9 proc. rok do roku był znacznie wyższy od prognoz. Zwiększa to prawdopodobieństwo podwyżki stóp procentowych na marcowym posiedzeniu RPP. Możliwe jednak, że podwyżka stóp w tym miesiącu już dawno została wliczona przez inwestorów w cenę polskiej waluty.
Dolar po południu kosztował 2,2615, czyli niemal o 3 grosze więcej niż dzień wcześniej. Na całym świecie waluta USA odzyskiwała siły, ponieważ Fed obniżył stopy procentowe mniej od oczekiwań – o 0,75 pkt proc. zamiast 1 pkt proc.
Obligacje również nie zareagowały na dane z polskiej gospodarki. Po południu rentowność dwulatek wynosiła 6,23 proc. (tyle samo co we wtorek), pięciolatek 6,2 proc., a dziesięciolatek 5,99 proc.