Brak wiedzy o nas jest zatrważający

Rozmowa z Maciejem Pawlickim - komisarzem generalnym sekcji polskiej Expo 2008

Publikacja: 07.07.2008 01:01

Brak wiedzy o nas jest zatrważający

Foto: Rzeczpospolita

Rz: Jakim zainteresowaniem cieszy się polski pawilon w Saragossie?

Maciej Pawlicki: Ogromnym. Kolejki ustawiają się właściwie tylko przed kilkoma pawilonami, m.in. Japonii, Niemiec, Kuwejtu oraz właśnie Polski. Opinie są entuzjastyczne. Naszą prezentację kończy 12-minutowy film o Polsce: Hiszpan zakochuje się w Polce, ona mu umyka, a on ją goni, odwiedzając różne zakątki naszego kraju. Po każdym seansie są brawa. Wśród gości dominuje zdziwienie, że Polska tak wygląda, że jest tam tyle atrakcji. Pada mnóstwo deklaracji dotyczących przyjazdu do naszego kraju.

W niedzielę był Dzień Polski na Expo. Dlaczego go zorganizowaliśmy i jaką Polskę w nim zaprezentowaliśmy?

Każdy kraj ma swój dzień. Zrobiliśmy go z dużym rozmachem: kilkanaście koncertów, kilkuset artystów. W Hanowerze w 2000 r. dzień polski został uznany za najlepszy, teraz walczymy o to samo. Przede wszystkim zależało nam na zaprezentowaniu bogactwa polskiej kultury. Były więc i teatry uliczne, i artyści, którzy wciągali przechodniów na uliczkach do wspólnej zabawy, uczyli polskich tańców, i znakomite zespoły.

Czy Expo może się przełożyć na zintensyfikowanie współpracy gospodarczej?Trzeba pamiętać, że Expo to przede wszystkim impreza dla masowego widza. Jednak fakt, że nasz pawilon jest nowoczesny, pokazuje zaawansowanie technologiczne naszego kraju, może wpłynąć na postrzeganie go jako takiego, w którym warto robić interesy. Nazajutrz po Dniu Polskim zaplanowano spotkanie regionów polskich i hiszpańskich, które może zaowocować współpracą gospodarczą. Przewodniczy mu wicepremier Waldemar Pawlak.

Uczestnictwo Polski w Expo 2008 kosztuje ok. 28 mln zł. Dlaczego warto było przeznaczyć te pieniądze z budżetu na udział w wystawie?

Przede wszystkim, by szerzyć wiedzę o Polsce. Obecnie jest ona zatrważająca. Nasz pawilon to dobry produkt, ma to się przełożyć na wrażenie, że takim produktem jest właśnie Polska: nowoczesnym, kreatywnym, zaawansowanym technologicznie. Efektów ekonomicznych udziału w Expo nie mierzy się w perspektywie miesięcy. Wpisuje się on w długofalową strategię promocji marki Polska. To pierwsza wystawa w Europie od naszego wejścia do Unii Europejskiej i musimy pokazać, że jesteśmy jedną z najbardziej dynamicznie rozwijających się gospodarek.

—rozmawiała Joanna Cabaj

Rz: Jakim zainteresowaniem cieszy się polski pawilon w Saragossie?

Maciej Pawlicki: Ogromnym. Kolejki ustawiają się właściwie tylko przed kilkoma pawilonami, m.in. Japonii, Niemiec, Kuwejtu oraz właśnie Polski. Opinie są entuzjastyczne. Naszą prezentację kończy 12-minutowy film o Polsce: Hiszpan zakochuje się w Polce, ona mu umyka, a on ją goni, odwiedzając różne zakątki naszego kraju. Po każdym seansie są brawa. Wśród gości dominuje zdziwienie, że Polska tak wygląda, że jest tam tyle atrakcji. Pada mnóstwo deklaracji dotyczących przyjazdu do naszego kraju.

Czym jeździć
Technologia, której nie zobaczysz. Ale możesz ją poczuć
Materiał Promocyjny
BaseLinker uratuje e-sklep przed przestojem
Tu i Teraz
Skoda Kodiaq - nowy wymiar przestrzeni
Finanse
Minister finansów Andrzej Domański: Stopy w Polsce są jednymi z najwyższych w Europie
Finanse
Rynki znów nie przestraszyły się irańskich rakiet
Finanse
Izraelska inwazja na Liban nie wstrząsnęła rynkami. Ropa tanieje
Finanse
Biura rodzinne zarządzają 5,5 bln dol. najbogatszych rodzin świata