Czeskie stopy mogą osłabić złotego. Na giełdzie realizacja zysków

Prognozy „Rz”: jak się zachowają giełda i złoty

Publikacja: 04.08.2008 03:33

Marcin Bilbin, analityk rynków walutowych

W minionym tygodniu obserwowaliśmy lekkie osłabienie się polskiej waluty, jednak zakres spadku kursu był niewielki. Podobnie będzie w rozpoczynającym się tygodniu, jednak nie dojdzie w nim do żadnego przełomu.

Obniżka stóp procentowych w Czechach może wpłynąć na osłabienie złotego do poziomów 3,23 – 25 zł za euro. Jeszcze więcej do polskiej waluty może zyskać dolar, który dalej będzie odrabiał straty wobec euro. Takie zachowanie amerykańskiej waluty wynika z tego, że europejska gospodarka pogrąża się w kryzysie w ślad za USA.

Maciej Palacz, makler KBC Securities

Druga połowa lipca była bardzo dobra dla rynku akcji. Teraz inwestorzy będą realizowali zyski z inwestycji, jednak zakres spadków nie powinien być duży. WIG20 może spaść o kilka procent, jednak powinien się utrzymać powyżej poziomu 2650 pkt.

Jeśli tak się stanie, to w średnim terminie, od kilku do kilkunastu tygodni, liczymy na zmianę trendu ze spadkowego na wzrostowy. Jest to możliwe dzięki rosnącym na ostatnich sesjach obrotom, które osiągały wartości ok. 2 mld zł. Wzmożony handel akcjami jest podstawowym warunkiem pojawienia się trwałego ruchu wzrostowego na giełdzie.

Marcin Bilbin, analityk rynków walutowych

W minionym tygodniu obserwowaliśmy lekkie osłabienie się polskiej waluty, jednak zakres spadku kursu był niewielki. Podobnie będzie w rozpoczynającym się tygodniu, jednak nie dojdzie w nim do żadnego przełomu.

Pozostało jeszcze 81% artykułu
Finanse
Warren Buffett przejdzie na emeryturę. Ma go zastąpić Greg Abel
Finanse
Berkshire ze spadkiem zysków, rośnie za to góra gotówki
Finanse
Polacy niespecjalnie zadowoleni ze swojej sytuacji finansowej
Finanse
Norweski fundusz emerytalny z miliardową stratą
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Finanse
TFI na zakupach, OFE wyprzedają polskie akcje
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne