Nowy plan dla koksowni

Zakłady w Wałbrzychu i Zabrzu mogą mieć problemy. JSW grozi im odcięciem dostaw, jeśli Skarb Państwa nie włączy ich do grupy koksowej

Publikacja: 16.08.2008 01:49

Nowy plan dla koksowni

Foto: Rzeczpospolita

– W pierwszej kolejności będziemy dostarczać węgiel do firm związanych z nami w ramach grupy i dla partnerów strategicznych – ujawnił w rozmowie z „Rz” Jarosław Zagórowski, prezes JSW, największego w Europie producenta węgla koksującego. Chodzi o zakład Przyjaźń, w którym JSW ma 88,1 proc. udziałów, oraz Zdzieszowice, należący do Arcelor Mittal. Ten drugi kupuje od JSW 4 mln ton węgla rocznie – połowę jej produkcji.

Skąd ten węglowy szantaż spółki z Jastrzębia? Zgodnie z rządową strategią dla górnictwa do 2015 r. na bazie JSW ma powstać grupa węglowo-koksowa, która jako całość trafi na giełdę. Początkiem jej tworzenia było przejęcie przez JSW kopalni Budryk i zwiększenie udziałów w Przyjaźni. Kolejnym miało być włączenie do JSW koksowni Victoria w Wałbrzychu i Kombinatu Kokosochemicznego Zabrze.

Ale niedawno resort skarbu wyjawił, że Victoria nie wejdzie do JSW, a Zabrze owszem, ale w 20 – 30 proc. – a nie w ponad połowie, jak zakłada strategia. Tyle że do samodzielnej prywatyzacji koksowni niezbędna byłaby zmiana strategii dla górnictwa. – A na to zgody nie będzie – mówi Wacław Czerkawski, wiceszef Związku Zawodowego Górników w Polsce.

Dlatego – jak dowiedziała się „Rz” – Ministerstwo Skarbu ma nowy pomysł – postanowiło sprywatyzować koksownie przez podniesienie kapitału i przekazanie pakietu większościowego JSW. Informacja nie została jeszcze przekazana oficjalnie ani JSW, ani koksowniom. Resort nie podaje też daty podniesienia kapitału ani szczegółów sprawy.

– Ja nie jestem imperialistą, ale tu się kłania ekonomia. W prywatyzowanej grupie nie jest ważny surowiec, czyli węgiel, ale produkt końcowy, czyli koks, znacznie droższy, bo jego cena sięga już dobrze ponad 1000 zł na rynkach światowych – mówi Zagórowski.

JSW dostarcza jedną trzecią węgla do Wałbrzycha (pozostali dostawcy to Kompania Węglowa i Czesi). Mniej więcej tyle dostarcza koksowniom zabrzańskim. Odcięcie dostaw z JSW byłoby kłopotem, bo zakłady te musiałyby zwiększyć import. A wydobycie węgla w Polsce spada – z danych resortu gospodarki wynika, że w pierwszym półroczu 2008 r. produkcja węgla koksującego była niższa aż o 9 proc. w porównaniu z 2007 r. – Będę niebawem rozmawiał z wicepremierem Waldemarem Pawlakiem. Sprawa koksowni i JSW będzie jedną z tych, o które będę pytał w pierwszej kolejności – zapowiada Czerkawski.

Szacuje się, że w ciągu kilku lat produkcja koksu w Polsce może się zwiększyć o ok. 25 proc. Koksownie sporo inwestują, m.in. w nowe baterie. Radlin np. za 480 mln zł wybudował nową baterię (zwiększy produkcję koksu o 200 tys. ton rocznie) – to część programu zabrzańskiego kombinatu, który zaplanował inwestycje za ponad 1 mld zł. Koksownia Przyjaźń dzięki inwestycjom za 1,8 mld zł zwiększy moce produkcyjne z ok. 2,7 mln do 3,5 mln za tonę koksu rocznie.

A JSW będzie chciała powalczyć o rynek, bo w ciągu ok. dziesięciu lat uruchomi nowe złoża węgla na polach Bzie-Dębina i Pawłowice. Planuje też nową eksploatację na głębokości blisko 1,3 tys. m w kopalni Budryk.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki

k.baca@rp.pl

– W pierwszej kolejności będziemy dostarczać węgiel do firm związanych z nami w ramach grupy i dla partnerów strategicznych – ujawnił w rozmowie z „Rz” Jarosław Zagórowski, prezes JSW, największego w Europie producenta węgla koksującego. Chodzi o zakład Przyjaźń, w którym JSW ma 88,1 proc. udziałów, oraz Zdzieszowice, należący do Arcelor Mittal. Ten drugi kupuje od JSW 4 mln ton węgla rocznie – połowę jej produkcji.

Pozostało jeszcze 86% artykułu
Finanse
Warren Buffett przejdzie na emeryturę. Ma go zastąpić Greg Abel
Finanse
Berkshire ze spadkiem zysków, rośnie za to góra gotówki
Finanse
Polacy niespecjalnie zadowoleni ze swojej sytuacji finansowej
Finanse
Norweski fundusz emerytalny z miliardową stratą
Finanse
TFI na zakupach, OFE wyprzedają polskie akcje