Losy środków dla biznesu na terenach wiejskich ważyły się wczoraj podczas Komitetu Monitorującego Program Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2007 – 2013. Resort rolnictwa chciał – o czym pisaliśmy w „Rz” – poważnie uszczuplić pulę dla firm: aż o 500 mln euro (czyli o 50 proc.) na rozwój mikroprzedsiębiorstw na wsi oraz także o 500 mln euro (o 45 proc.) dla przetwórców spożywczych. „Zaoszczędzone” środki miały pójść m.in. na renty strukturalne dla rolników.

Wczoraj po burzliwej dyskusji i protestach, m.in. Ministerstwa Rozwoju Regionalnego, resort rolnictwa niespodziewanie przedstawił autopoprawkę swoich propozycji. Komitet Monitorujący ją zaakceptował. Pula funduszy dla mikrofirm ocalała w całości i wciąż wynosi 1 mld euro. Nie zmieni się też wysokość maksymalna indywidualnych dotacji (do 300 tys. zł).

28,7 tys. miejsc pracy ma powstać dzięki wsparciu rozwoju mikroprzedsiębiorstw na wsi

– To dobra korekta. Więcej pieniędzy dla przedsiębiorców to więcej miejsc pracy. Ten program ma służyć rozwojowi obszarów wiejskich, a nie tylko rolnictwa – komentuje Jerzy Kwieciński, b. wiceminister rozwoju.

Z kolei środki na przetwórstwo zostały zmniejszone o 200 mln euro, do 900 mln euro. Tym samym unijnej pomocy starczy dla 300 przedsiębiorstw mniej. – Być może uda się jakoś załagodzić ten ubytek – mówi z kolei Arkadiusz Lewicki ze Związku Banków Polskich. – Na wczorajszym posiedzeniu komitetu złożyliśmy propozycje, by dla przetwórców wprowadzić bardzo atrakcyjny instrument: kredyty z dopłatami do oprocentowania – mówi Lewicki.