Środki z Unii wydajemy za wolno

We wrześniu wydaliśmy tylko 400 milionów złotych

Aktualizacja: 27.10.2008 17:10 Publikacja: 27.10.2008 01:12

Środki z Unii wydajemy za wolno

Foto: Fotorzepa, Roman Bosiacki

Zamiast przyspieszenia w końcówce wykorzystania pomocy z UE na lata 2004 – 2006 mamy poważne spowolnienie. We wrześniu wydatki wyniosły tylko 400 mln zł. To najniższy poziom od ponad dwóch lat. – To bardzo niepokojące informacje – komentuje Artur Bartoszewicz, ekspert Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych. – Gdyby wydatki utrzymywały się w kolejnych miesiącach na tak niskim poziomie, do końca roku nie udałoby się wydać całości pomocy z UE – dodaje Bartoszewicz. Dziurę można by szacować na 2,3 mld zł.

Do końca września płatności dla beneficjantów wyniosły 27,9 mld zł – podało Ministerstwo Rozwoju Regionalnego w piątek wieczorem. To 88,8 proc. z 31,4 mld zł z funduszy UE na lata 2004 – 2006. We wrześniu wydaliśmy jeszcze mniej niż w niezbyt udanym sierpniu (560 mln zł). Jeszcze w lipcu czy rok temu było to ponad 900 mln zł.

Na wydanie pozostałych 3,5 mld zł mamy jedynie trzy miesiące, czyli średnio 1,16 mld zł miesięcznie. Teoretycznie jest to możliwe, ale wymaga dużego wysiłku.

Wśród programów o znacznej wartości najgorzej idzie nam wykorzystanie pieniędzy na wsparcie konkurencyjności gospodarki. To wynik opóźnień w projektach informatycznych administracji publicznej oraz zmienności w inwestycjach przedsiębiorstw. Część firm wycofuje się z dofinansowania albo ogranicza swoje projekty, co powoduje, że powstałe oszczędności trzeba szybko zagospodarować. Niski poziom płatności można także zaobserwować w działaniach związanych z rynkiem pracy, a rozdysponowanych na poziomie lokalnym.

[wyimek]400 mln zł wyniosła we wrześniu wartość płatności ze środków Unii Europejskiej na lata 2004 – 2006[/wyimek]

– Wyniki za wrzesień są zaskakująco złe – podkreśla Mirosław Marek, b. prezes Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości, obecnie wiceprezes firmy doradczej DGA. – Coś musiało się stać, jednak nie wiem co – mówi. Jego obawy wiążą się z tym, że zgodnie z zasadami podziału funduszy wszystkie projekty współfinansowane z UE miały zostać zakończone do końca czerwca 2008 r. A to oznacza, że największe płatności miały zostać zrealizowane w III kw. tego roku. Z tych planów nic nie wyszło.

– Nic złego się nie dzieje – zapewnia jednak Jarosław Pawłowski, wiceminister rozwoju regionalnego. Informuje, że po prostu wiele projektów ma datę zakończenia przesuniętą na październik. Jego zdaniem fala płatności zacznie się właśnie w październiku i listopadzie.

Dodatkowo resort rozwoju pozwolił, by kilka projektów zostało realizowanych jeszcze w I kw. 2009 r. – Obserwujemy sytuację na bieżąco – podkreśla Pawłowski.

Jeśli chodzi o fundusze na lata 2007 – 2013 – choć czas nas nie goni – wykorzystanie też nie jest najlepsze. Dotychczas zainteresowani – firmy, samorządy, uczelnie, organizacje pozarządowe itp. – złożyły ponad 28 tys. wniosków o dotacje o wartości ponad 45,9 mld zł. Ale podpisano z nimi tylko 3,7 tys. umów, wedle których dofinansowanie z UE wynieść ma 3,9 mld zł. Do końca września udało się wydać ok. 340 mln zł. To jedynie 0,14 proc. z całej pomocy na lata 2007 – 2013.

Zamiast przyspieszenia w końcówce wykorzystania pomocy z UE na lata 2004 – 2006 mamy poważne spowolnienie. We wrześniu wydatki wyniosły tylko 400 mln zł. To najniższy poziom od ponad dwóch lat. – To bardzo niepokojące informacje – komentuje Artur Bartoszewicz, ekspert Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych. – Gdyby wydatki utrzymywały się w kolejnych miesiącach na tak niskim poziomie, do końca roku nie udałoby się wydać całości pomocy z UE – dodaje Bartoszewicz. Dziurę można by szacować na 2,3 mld zł.

Pozostało jeszcze 83% artykułu
Finanse
Warren Buffett przejdzie na emeryturę. Ma go zastąpić Greg Abel
Finanse
Berkshire ze spadkiem zysków, rośnie za to góra gotówki
Finanse
Polacy niespecjalnie zadowoleni ze swojej sytuacji finansowej
Finanse
Norweski fundusz emerytalny z miliardową stratą
Finanse
TFI na zakupach, OFE wyprzedają polskie akcje
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem