Choć kryzys wyjątkowo mocno dotyka branżę, chemia zamierza inwestować w energetykę, przedsięwzięcia pozwalające na szybki zwrot nakładów oraz te segmenty produkcji, które w zmienionej sytuacji na rynku przynoszą najwyższe zyski.

Zakłady Azotowe w Puławach zawarły już porozumienie z Vattenfallem w sprawie budowy elektrowni. Puławy będą także finansować modernizację własnej elektrociepłowni. W planach jest też modernizacja linii produkcyjnych wytwarzających amoniak i mocznik. Spółka zaplanowała na bieżący rok obrotowy wydanie 230 mln zł. To mniej niż wcześniejsze plany inwestycyjne Puław, które miały w 2009 roku sięgnąć 330 mln zł.

W energetykę będzie także inwestował Ciech. Spółka podpisała umowę kredytową wartą ponad ćwierć miliarda złotych. Pieniądze zostaną przeznaczone m.in. na modernizację infrastruktury energetycznej w Sodzie Polskiej. W dalszej perspektywie rozważana jest budowa własnej elektrowni.

Azoty Tarnów kończą instalację mechanicznej granulacji nawozów, modernizację młynowni dolomitu oraz modernizację węzła pakowania i ekspedycji nawozów. Łączna wartość tych inwestycji ma wynieść 120 mln zł. Spółka wybuduje także nową wytwórnię wodoru za 140 mln zł. Później będzie zwiększać zdolności produkcyjne poliamidów i tworzywa POM.

Największym wydatkiem w branży chemicznej będzie jednak przejęcie włocławskiej spółki Anwil przez należące do Ciechu, Tarnowa i Zakładów Azotowych w Kędzierzynie Polskie Konsorcjum Chemiczne. Szacuje się, że ta inwestycja może kosztować w granicach 1 – 2 mld zł.