Najnowsze dane Banku Rosji o transferach pieniędzy osób fizycznych z i do Rosji świadczą o utrzymywaniu się ujemnego salda w tych operacjach. Przez ostatnie pięć lat Rosjanie i mieszkający w Rosji cudzoziemcy coraz więcej przelewali (za pomocą banków, Internetu i przekazów pocztowych) na konta za granicą, aniżeli napływało stamtąd do Rosji .

Ujemne saldo rosło do 2008 r., z Rosji przelano wtedy za granicę rekordowe 41,1 mld dol., podczas gdy do federacji z zagranicy cztery razy mniej. W kryzysowym ubiegłym roku ruch w obie strony wyraźnie zwolnił (25,4 mld dol. z Rosji, a 9,6 mld dol. wpłynęło do rosyjskich banków). Najnowsze dane potwierdzają, że znów Rosjanie wrócili do lokowania pieniędzy poza krajem.

W I półroczu codziennie przelewali tam 73 mln dol., co dało 13,2 mld dol. w sześć miesięcy. To o 25 proc. więcej niż w tym samym okresie rok temu. Prawie 65 proc. rosyjskich walut trafia na konta w krajach Europy Zachodniej, USA i innych określanych jako „daleka zagranica”. Ich liczba wzrosła w I półroczu o ponad 27 proc. Najpopularniejsze kierunki to Chiny, USA, Gruzja, Turcja i Izrael.