To wyliczenia Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) tylko dla państw Afryki Subsaharyjskiej, czyli tzw. „Czarnej Afryki”, gdzie zachorowalność jest najwyższa na świecie. Na walkę z przypadłością wydaje się tam ponad 40 proc. całości wydatków na publiczną ochronę zdrowia.

Organizacja alarmuje, że na obszarach występowania choroby mieszka 40 proc. populacji globu, a więc w grupie ryzyka znajduje się aż około 2,5 miliarda ludzi. Corocznie notuje się 243 miliony zachorowań, a 863 tys. z nich kończy się śmiercią – w większości są to afrykańskie dzieci poniżej 5 roku życia.

WHO szacuje, że na efektywną walkę z chorobą potrzeba około 4,2 mld dolarów rocznie.