Przyszły rok dobry dla złotego?

To może być dobry rok dla polskiej waluty – prognozują ekonomiści

Publikacja: 27.12.2010 01:26

Przyszły rok dobry dla złotego?

Foto: Bloomberg

Średnia szacunków analityków ankietowanych przez agencję Bloomberg wskazuje, że na koniec 2011 r. euro będzie kosztować tylko 3,71 zł wobec 3,96 zł obecnie.

Oczekiwane umocnienie się polskiej waluty o około 6 proc. w stosunku do europejskiej to wynik m.in. czynników zewnętrznych. Zdecydowana większość ekonomistów jest zdania, że banki centralne strefy euro i USA nie zdecydują się na zaostrzenie kursu, co de facto oznacza dalszy dostęp do taniego pieniądza dla inwestorów. Fundusze będą szukać rynków, które dadzą nadzieję na wyższe stóp zwrotu.

– Na korzyść złotego będzie przemawiać tendencja do wzrostu apetytu na ryzyko, a dodatkowo nadal niski koszt pieniądza za granicą, który uczyni złotego atrakcyjną lokatą kapitału, szczególnie wobec prognozowanych podwyżek stóp procentowych w Polsce – ocenia Maciej Reluga, główny ekonomista BZ WBK.

Nie wszyscy eksperci sądzą, że Rada Polityki Pieniężnej podwyższy stopy procentowe.

– W gospodarce nie ma presji popytowej, a czynniki podażowe (rosnące ceny żywności i paliw) będą wygasać od maja/czerwca. Ponadto nie sądzę, by VAT jakoś istotnie podniósł inflację. Zyskowność firm wskazuje na wysokie marże, które można obciąć, neutralizując tym samym efekt podwyżki podatku – ocenia Michał Dybuła z BNP Paribas. Część analityków przypomina, że RPP będzie także zakładnikiem kursu złotego. – Jeżeli skala umocnienia krajowej waluty byłaby nadmierna, mogłoby to mieć negatywne konsekwencje dla wzrostu gospodarczego, co RPP będzie musiała brać pod uwagę – dodaje Maja Goettig, główna ekonomistka BPH.

Nawet jeżeli RPP pozostawi stopy procentowe bez zmian, wielu ekonomistów sądzi, że złoty i tak będzie się umacniał. – Kurs polskiej waluty powinien być wspierany przez napływ środków związanych z (przełożoną z 2010 r.) prywatyzacją. Ze względu na przeciągnięcie w czasie prywatyzacji Enei wartość przepływów kasowych będzie niewiele niższa niż w 2010 r. i wyniesie 15 – 20 mld zł – przypomina Ernest Pytlarczyk, główny ekonomista BRE Banku. – Potencjał do umocnienia złotego poprawia również niezdyskontowane, a bardzo prawdopodobne zwycięstwo PO w wyborach parlamentarnych. Inwestorzy ciągle wiążą ten fakt z szansą na reformę fiskalną – dodaje Pytlarczyk.

Mniej pewne scenariusze dotyczą franka. Pytani przez nas ekonomiści polskich banków oczekują, że za szwajcarską walutę będziemy płacić 2,7 – 2,9 zł. To o około 10 proc. mniej niż obecnie. – W naszym bazowym scenariuszu awersja do ryzyka będzie jednak maleć, umacniając złotego bardziej do franka niż do euro, bo jednocześnie frank powinien tracić do euro na międzynarodowych rynkach – wyjaśnia Marcin Reluga. Według analityków Goldman Sachs złoty pozostaje 11,6 proc. poniżej swojego poziomu równowagi wobec euro. „Obecne niedowartościowanie polskiej waluty wynika z niepewności o losy strefy euro” – przyznają. Ich zdaniem euro za 12 miesięcy osłabi się do 3,82 zł.

[i]Masz pytanie, wyślij e-mail do autora, [mail=k.krasusuki@rp.pl]k.krasusuki@rp.pl[/mail][/i]

Średnia szacunków analityków ankietowanych przez agencję Bloomberg wskazuje, że na koniec 2011 r. euro będzie kosztować tylko 3,71 zł wobec 3,96 zł obecnie.

Oczekiwane umocnienie się polskiej waluty o około 6 proc. w stosunku do europejskiej to wynik m.in. czynników zewnętrznych. Zdecydowana większość ekonomistów jest zdania, że banki centralne strefy euro i USA nie zdecydują się na zaostrzenie kursu, co de facto oznacza dalszy dostęp do taniego pieniądza dla inwestorów. Fundusze będą szukać rynków, które dadzą nadzieję na wyższe stóp zwrotu.

Pozostało 81% artykułu
Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Finanse
Świat więcej ryzykuje i zadłuża się. Rosną koszty obsługi długu