Reklama

Zagranica i energetyka konkurencją przemysłu drzewnego

To może być trudny rok dla firm przetwarzających drewno. Surowca coraz bardziej brakuje, a jego ceny rosną

Publikacja: 11.01.2011 01:38

Zagranica i energetyka konkurencją przemysłu drzewnego

Foto: Bloomberg

Polski przemysł papierniczy przerabia rocznie ok. 5 mln m sześc. drewna. Już niemal połowę surowca musi kupować za granicą lub od właścicieli lasów prywatnych, bo na rynku go brakuje.

Lasy Państwowe (LP), które zarządzają 7,6 mln h lasów (w rękach prywatnych jest 1,5 mln h) i są głównym dostawcą drewna na rynek, zakończyły właśnie sprzedaż surowca na I półrocze 2011 r. Sprzedały ponad 13,9 mln m sześc. W całym roku do odbiorców ma trafić ponad 39 mln m sześc.

Zdaniem producentów wyrobów z drewna to zbyt mało. – W stosunku do potrzeb celulozowniom udało się kupić zaledwie 55 proc. surowca do produkcji w I półroczu – alarmuje Zbigniew Fornalski, dyrektor generalny Stowarzyszenia Papierników Polskich.

Jego zdaniem LP celowo zaniżają podaż drewna, by w warunkach niedoboru uzyskać wyższe ceny, pogarszając w ten sposób konkurencyjność przemysłu przetwarzającego drewno.

Takie zarzuty odpiera Marian Pigan, dyrektor generalny Lasów Państwowych. – Co roku zwiększamy pozyskanie drewna, a wielkość pozyskania nie jest kwestią administracyjnej decyzji, tylko możliwości stwarzanych przez przyrodę – mówi.

Reklama
Reklama

W ubiegłym roku ceny drewna podskoczyły, a przetargi na I półrocze br. pokazują, że ta tendencja trwa. – Drewna jest zbyt mało i jego ceny w porównaniu z 2008 r. są wyższe o 50 proc. – mówi Antoni Hikiert, sekretarz Stowarzyszenia Producentów Płyt Drewnopochodnych.

Sytuację zakładów produkujących płyty pogarsza jeszcze to, że drewno i jego pozostałości (wióry, zrębki) coraz bardziej wykorzystują elektrownie, które dostają dopłaty za wytwarzanie ciepła z tzw. ekologicznych surowców. – Szacujemy, że w skali roku energetyka pali już ok. 1,5 – 2 mln m sześć. drewna – mówi Hikiert.

Zdaniem Bogdana Czemko z Polskiej Izby Gospodarczej Przemysłu Drzewnego problemem jest także fakt, że polski surowiec kupują coraz częściej duże zagraniczne koncerny. – Robią to poprzez pośredników i oferują ceny ewidentnie zawyżone ponad rzeczywistą wartość drewna. Skutek jest taki, że polskie firmy przepłacają, nie chcąc pozostać bez surowca – mówi Czemko.

Dlatego polski przemysł drzewny domaga się wprowadzenia przez LP systemu sprzedaży drewna dla stałych odbiorców w oparciu o umowy długoterminowe. – Fabryki, które inwestują miliony, nie mogą sobie pozwolić na grę w loteryjkę, czy kupią drewno czy nie, czy będą mieć przestój w produkcji czy nie – mówi Hikiert. I dodaje: jeśli nie zmienią się zasady, polskie fabryki produkujące płyty nie utrzymają się na rynku bez podwyżki cen. A tych nie wytrzyma polski przemysł meblarski.

Polski przemysł papierniczy przerabia rocznie ok. 5 mln m sześc. drewna. Już niemal połowę surowca musi kupować za granicą lub od właścicieli lasów prywatnych, bo na rynku go brakuje.

Lasy Państwowe (LP), które zarządzają 7,6 mln h lasów (w rękach prywatnych jest 1,5 mln h) i są głównym dostawcą drewna na rynek, zakończyły właśnie sprzedaż surowca na I półrocze 2011 r. Sprzedały ponad 13,9 mln m sześc. W całym roku do odbiorców ma trafić ponad 39 mln m sześc.

Reklama
Finanse
Bruksela zablokowała najważniejszy fundusz Putina. Kieruje nim były obywatel Ukrainy
Finanse
Członek Fed wzywa do obniżki stóp. Media typują go na następcę Jerome’a Powella
Finanse
Donald Trump twierdzi, że nie planuje zwolnić szefa Fed, Jerome’a Powella
Finanse
Srebro najdroższe od 14 lat. Powodów jest kilka
Finanse
Kulawa moralność finansowa Polaków. Ponad 2/5 z nas akceptuje oszustwa
Reklama
Reklama