W skali roku kredyty dla przedsiębiorstw wzrosły o 4 proc. – najwięcej od września 2009 r. Równocześnie zmniejszyła się dynamika depozytów. Ekonomiści wiążą obie tendencje z inwestycjami.
– Spadek tempa wzrostu depozytów przedsiębiorstw i wzrost ich zainteresowania kredytem jest prawdopodobnie odzwierciedleniem odbudowującej się aktywności przedsiębiorstw – komentuje Adam Antoniak, ekonomista Banku BPH. – Ale nie można wykluczyć, że potrzeby pożyczkowe częściowo mogą wynikać z rosnących cen surowców i materiałów.
Poziom kredytów dla firm w marcu był taki sam jak półtora roku temu. Specjaliści zwracają uwagę, że krajowe przedsiębiorstwa niechętnie podchodzą do zewnętrznych źródeł finansowania. Tylko nieco ponad 20 proc. polskich przedsiębiorstw finansuje inwestycje kredytami bankowymi. W wielu krajach UE odsetek ten wynosi ok. 70 proc.
Z badania przeprowadzonego przez Bank Pekao wynika, że niska akcja kredytowa jest głównie efektem niechęci przedsiębiorców do zadłużania się (takiej odpowiedzi udzieliło 58 proc. respondentów). Kolejno wymieniano również: tańszy koszt kapitału własnego w porównaniu z finansowaniem zewnętrznym (17 proc. odpowiedzi), brak potrzeby zewnętrznego finansowania (15 proc.) oraz brak możliwości uzyskania kredytu (11 proc.).
– Strategia finansowania inwestycji w Polsce w dużej mierze wynika głównie z tego, że rodzimym przedsiębiorstwom trudno było w przeszłości uzyskać kredyt i wiązało się to z wysokimi kosztami – twierdzi Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek, główna ekonomistka PKKP Lewiatan. I tak już zostało. Zdaniem ekonomistki firmy są nastawione na zrównoważony rozwój, często wolą zrezygnować z dodatkowego dochodu, niż ryzykować wysokie zadłużeniem.