Zwolnienia zapowiedział podczas wystąpienia w Dumie pierwszy wiceprezes Georgij Łunkowskij. Zostaną przeprowadzone w ciągu pięciu lat.
– W tym roku redukcja obejmie 5 proc. pracowników centrali banku – dodał wiceprezes. Przypomniał, że w minionym roku bank zwolnił już 1200 osób ze swoich ponad 71 tys. pracowników.
Bank Rosji musi redukować zatrudnienie, bo deputowani zarzucają mu biurokrację, przerosty etatów oraz przyjmowanie do pracy całych rodzin. Łunkowskij ripostował, że wiele banków centralnych na świecie zatrudnia do prac pozabankowych firmy zewnętrzne, a Bank Rosji nie.
– Od 10 lat prowadzimy optymalizację zatrudnienia. Dzięki temu np. liczba centrów rozliczeniowo-kasowych zmniejszyła się dwukrotnie, a oddziałów centralnego skarbca z 12 do 3.
Bank Rosji wciąż jest na drugim miejscu (po chińskim) pod względem liczby pracowników wśród banków centralnych świata. Rocznie wydaje na płace do 66 mld rubli (2,36 mld dol.).