Samorządy nie lubią umarzać zaległych podatków

Samorządy stają się coraz ostrzejszymi egzekutorami podatków. Sprzyjają temu rygorystyczne przepisy

Publikacja: 06.09.2011 04:31

Samorządy nie lubią umarzać zaległych podatków

Foto: Bloomberg

W I półroczu tego roku samorządy umorzyły zaległości podatkowe na kwotę 186 mln zł. To o prawie 5 proc. mniej niż w porównywalnym okresie 2010 r. i  aż o 35 proc. niż w rekordowym pod tym względem 2009 r.

Jednocześnie rośnie wartość zaległości, które zostały rozłożone na raty lub odroczono termin płatności. W tym roku (I półrocze) było to 240 mln zł, o 20 proc. więcej niż dwa lata temu.

Może to oznacza, że samorządy coraz mniej chętnie rezygnują z zaległych danin (np. z tytułu podatku od nieruchomości, od środków transportu czy z tytułu darowizn). Wolą, by przedsiębiorcy czy osoby prywatne spłaciły „dług" na raty czy nieco później. – Udzielenie ulg podatkowych w tych dwóch postaciach (raty, odroczenie terminu płatności) jest ekonomiczne z punktu widzenia miasta, gdyż pozwala na odzyskanie zobowiązania od podatnika – tłumaczy Jakub Jarząbek z kieleckiego urzędu. Ale zastrzega, że miasto nie zaostrzyło ostatnio polityki w tej dziedzinie, po prostu obligują je do tego obowiązujące przepisy i orzecznictwo w tej materii.

– Mamy wysoki poziom ściągalności podatków, ok. 98 proc., i chcemy go utrzymać – mówi Marcin Urban, skarbnik Wrocławia. Podobnie jest w Gorzowie Wielkopolskim. Miasto zakłada, że corocznie uda się uzyskać 98 proc. tzw. przypisów podatkowych. Jeśli w trakcie roku okazuje się, że ten poziom jest zagrożony, miasto decyduje, by „anulować" mniej długów podatkowych.

– Przede wszystkim umarzamy zaległości placówek służby zdrowia i osób fizycznych znajdujących się w trudniej sytuacji materialnej – podkreśla Cecylia Wołoch, dyrektor wydziału podatków i opłat w krakowskim magistracie. Dla firm takie przywileje są mniej dostępne.

– Wśród urzędników generalnie rośnie świadomość, że „anulowanie" firmie podatku, to najczęściej pomoc publiczna – zauważa Tomasz Jasiński, zastępca naczelnika wydziału podatków i opłat w gliwickim urzędzie. – A przepisy dotyczące udzielania tego typu pomocy w ciągu ostatnich lat były wielokrotnie zmieniane – dodaje Dorota Brzozowska, dyrektor wydziału podatków i opłat lokalnych w Szczecinie.

Przykładowo, w 2010 r. weszło w życie rozporządzenie  mówiące, jakie informacje musi firma przedstawić przy ubieganiu się o pomoc de minimis. – To zniechęciło część chętnych, bo wymagania biurokratyczne są duże – przyznaje Wołoch. – Kryteria, jakie musi spełnić podatnik, by uzyskać decyzję o umorzeniu, są o wiele ostrzejsze niż przy odroczeniu bądź rozłożeniu na raty. Stąd większe zainteresowanie tą drugą formą ulg – dodaje Brzozowska.

Inna sprawa, że w ogóle pomoc publiczna może być udzielona tylko takim firmom, których kondycja finansowa wskazuje na możliwość poprawy. A skoro problemy firm są raczej przejściowe, nic dziwnego, że urzędnicy wolą odroczyć spłatę zaległości, niż od razu ją umarzać.

Limity, ulgi i zwolnienia podatkowe

Samorządy decydują o wysokości stawek – w ramach limitów ustalonych przez resort finansów – m.in. podatku od nieruchomości oraz środków transportu. Nie wszystkie jednostki stosują górne limity, co w I półroczu tego roku – podaje MF – uszczupliło dochody JST o ok. 1,4 mld zł. Samorządowcy, którzy nie stosują górnych stawek, podkreślają, że to zachęta dla rozwoju przedsiębiorczości. Z kolei zwoleniania i ulgi w tych podatkach (wynikające z przepisów, a nie decyzji samorządowych) – np. dla firm ze specjalnych stref ekonomicznych, zmniejszyły dochody JST o ok. 348 mln zł.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki a.cieslak@rp.pl

W I półroczu tego roku samorządy umorzyły zaległości podatkowe na kwotę 186 mln zł. To o prawie 5 proc. mniej niż w porównywalnym okresie 2010 r. i  aż o 35 proc. niż w rekordowym pod tym względem 2009 r.

Jednocześnie rośnie wartość zaległości, które zostały rozłożone na raty lub odroczono termin płatności. W tym roku (I półrocze) było to 240 mln zł, o 20 proc. więcej niż dwa lata temu.

Pozostało 87% artykułu
Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Finanse
Świat więcej ryzykuje i zadłuża się. Rosną koszty obsługi długu