Trichet: Strefa euro ma się lepiej niż inni

Prezes Europejskiego Banku Centralnego Jean-Claude Trichet ocenił we Wrocławiu po zakończeniu spotkania ministrów finansów UE, że strefa euro ma się pod względem ekonomicznym lepiej niż inne wielkie państwa rozwinięte

Publikacja: 17.09.2011 15:23

Jean-Claude Trichet, Marek Belka

Jean-Claude Trichet, Marek Belka

Foto: AFP

"Wzięta jako całość Unia Europejska i strefa euro są prawdopodobnie w lepszej sytuacji niż inne wielkie gospodarki państw rozwiniętych" - oświadczył Trichet.

Odpowiadając na pytanie chińskiego dziennikarza, przyznał, że były "błędy na poziomie niektórych indywidualnych państw", ale "są one właśnie naprawiane".

Przypomniał, że deficyt strefy euro osiągnie w tym roku zapewne około 4,5 proc. PKB, podczas gdy "w innych wielkich gospodarkach rozwiniętych wynosi on około 10 proc.".

Stany Zjednoczone przewidują w tym roku deficyt wysokości 8,8 proc. PKB, czyli o 1,7 pkt proc. więcej niż w 2010 r

Propozycja podatku finansowego

Komisarz ds. rynku wewnętrznego Michel Barnier potwierdził, że KE przygotuje propozycje podatku od transakcji finansowych. Na piątkowym posiedzeniu z sekretarzem USA Timothy Geithnerem była ta jedna z głównych różnic transatlantyckich.

"Choć nie ma jeszcze konsensusu w sprawie podatku od transakcji finansowych, Komisja Europejska chce go zaproponować za kilka tygodni. Pokażemy, że jest to technicznie łatwe do wykonania, finansowo produktywne, do poniesienia z punktu widzenia gospodarczego, a także politycznie sprawiedliwe" - powiedział komisarz Barnier. Obok m.in. ministra Jacka Rostowskiego wystąpił na wspólnej, kończącej dwudniowe posiedzenie ministrów finansów konferencji prasowej.

Sprawa podatku pojawiła się jako jedna z głównych kości niezgody między Europą a USA podczas wspólnego posiedzenia eurogrupy z amerykańskim sekretarzem stanu Timothy Geithnerem w piątek we Wrocławiu. Europejczycy przekonywali, że powinien to być transatlantycki projekt, a Geithner im odmówił. "Teraz jak Amerykanie kompletnie odrzucili tę propozycję, będziemy pracować razem nad wprowadzeniem europejskiego podatku od transakcji finansowych w UE, a jak i to nie będzie możliwe, to w strefie euro" - powiedział w sobotę przewodniczący eurogrupy Jean-Claude Juncker.

Minister Rostowski przyznał, że i sama "UE jest bardzo podzielona w tej sprawie". Choć nie wskazał na nikogo palcem, od dawna publicznie przeciwko takiemu podatkowi protestuje Wielka Brytania w obawie, że najbardziej dotknie on londyńskie City.

Każdy bank ma własną politykę

Każdy z banków centralnych na świecie prowadzi indywidualną politykę monetarną, ale uwzględnia też szerszy kontekst - powiedział prezes NBP Marek Belka podczas konferencji zamykającej nieformalne spotkanie ministrów finansów UE we Wrocławiu

Szef Narodowego Banku Polskiego odniósł się w ten sposób do pytania dziennikarzy, czy istnieje możliwość głębszej koordynacji działań banków centralnych, m.in. dotyczącej poziomu stóp procentowych.

Belka powiedział, że sytuacja, która panuje obecnie w Europie ma wpływ na sytuację w polskiej gospodarce. "To, co się dzieje z płynnością w Europie, a także w skali globalnej, ma wpływ na polski obieg pieniężny, polskie banki. Przede wszystkim, to co dla nas jest najistotniejsze, sytuacja ta wpływa na ewolucję poziomu cen i oczekiwań inflacyjnych. A więc, każdy z banków (centralnych na świecie - PAP) prowadzi politykę samodzielną, ale uwzględnia szerszy kontekst" - powiedział Belka.

Odpowiedź rozwinął prezes Europejskiego Banku Centralnego Jean-Claude Trichet, który powiedział, że "współpracujemy ściśle wewnątrz Europy, ale również ze wszystkimi kolegami na poziomie globalnym".

Trichet przypomniał, że podczas spotkania szefów banków centralnych z całego świata, które odbyło się na początku tygodnia w Bazylei, ich szefowie zgodzili się co do celów działań. "Chcemy zapewnić stabilność, ustabilizować oczekiwania inflacyjny, co jest warunkiem wstępnym trwałego wzrostu (gospodarczego - PAP) i tworzenia miejsc pracy. Możemy też powiedzieć w imieniu wspólnoty szefów banków centralnych całego świata, że podejmujemy decyzje w zróżnicowanym środowisku - w każdym kraju są inne wyzwania i inne uwarunkowania, ale jesteśmy zgodni co do celów" - powiedział szef EBC.

Niezdyscyplinowane kraje pod sąd?

Minister finansów Luksemburga Luc Frieden nie wykluczył w sobotę, że najmniej zdyscyplinowane kraje UE mogą być postawione przed Europejskim Trybunałem Sprawiedliwości, podobnie jak dzieje się z firmami, którym zarzuca się łamanie reguł konkurencji.

"Firmy, które nie przestrzegają prawa dotyczącego konkurencji podlegają sankcjom Komisji Europejskiej, i odpowiadają przed Europejskim Trybunałem Sprawiedliwości. Ostatecznie właśnie do tego powinniśmy dążyć w ramach unii monetarnej" - powiedział Frieden na zakończenie spotkania ministrów finansów UE we Wrocławiu.

"Potrzebujemy lepszych instytucji gwarantujących przestrzeganie zasad" w ramach strefy euro - przekonywał minister zapytany o zaostrzanie się kryzysu zadłużenia w strefie euro.

Wskazał też, że strefa euro w piątek między innymi przypomniała Grecji o jej obowiązkach.

"Wzięta jako całość Unia Europejska i strefa euro są prawdopodobnie w lepszej sytuacji niż inne wielkie gospodarki państw rozwiniętych" - oświadczył Trichet.

Odpowiadając na pytanie chińskiego dziennikarza, przyznał, że były "błędy na poziomie niektórych indywidualnych państw", ale "są one właśnie naprawiane".

Pozostało jeszcze 93% artykułu
Finanse
Warren Buffett przejdzie na emeryturę. Ma go zastąpić Greg Abel
Finanse
Berkshire ze spadkiem zysków, rośnie za to góra gotówki
Finanse
Polacy niespecjalnie zadowoleni ze swojej sytuacji finansowej
Finanse
Norweski fundusz emerytalny z miliardową stratą
Finanse
TFI na zakupach, OFE wyprzedają polskie akcje