Konsumenci w Polsce spokojnie czekają na kryzys

Gospodarka We wrześniu poprawiły się nastroje konsumentów. Mniej niż trzy lata temu jesteśmy podatni na doniesienia o kryzysie

Publikacja: 06.10.2011 05:16

Konsumenci w Polsce spokojnie czekają na kryzys

Foto: Fotorzepa, Darek Gorajski DG Darek Gorajski

Chociaż wśród rodzimych konsumentów wciąż jest więcej pesymistów niż optymistów, to nastroje na koniec września są lepsze niż w sierpniu. Tak wynika z badania GUS i takie dane uzyskała firma badawcza GfK Polonia.

– Nastroje konsumenckie we wrześniu się poprawiły. Mniej niż w sierpniu obawiamy się o kondycję materialną rodziny, ale też o perspektywy gospodarcze kraju – przyznaje Maciej Siejewicz z GfK Polonia. Zwraca uwagę, że ankietowani łatwiej wystawiają gorsze niż pozytywne oceny. – A to oznacza, że tym razem, inaczej niż w 2008 r., są mniej podatni na medialne informacje o kryzysie – dodaje.

Badanie, jakie firma prowadzi od dziesięciu lat, pokazuje, że bez względu na sytuację makroekonomiczną nieznacznie zmienia się nastawienie do oszczędzania indywidualnego. Jest ono niewielkie. – Bardziej wynika z indywidualnego charakteru czy przyzwyczajeń niż z sytuacji gospodarczej w kraju. Za to bardzo wrażliwe i labilne są oceny rynku pracy. Respondenci obawiają się problemów związanych z zatrudnieniem – dodaje Siejewicz. Z badania GfK wynika, że również te obawy we wrześniu się zmniejszyły.

Prof. SGH Maria Drozdowicz-Bieć przypomina, że nastroje konsumenckie zazwyczaj zmieniają się później niż zjawiska w gospodarce. – Najpierw firmy muszą zacząć zwalniać, zmniejszać wynagrodzenia, a dopiero potem odbije się to na nastrojach konsumenckich – mówi. Według ekonomistki ważne jest też to, że dotąd Polska jako „zielona wyspa" dość spokojnie przeszła poprzednie spowolnienie. – Określenie i mechanizm kryzysu zadłużenia nie przemawia do naszej wyobraźni. Inaczej, bardziej emocjonalnie, zareagujemy na wiadomość, że zbankrutowała firma czy bank niż na groźbę bankructwa kraju. To dla wielu osób jest zbyt odległe – dodaje ekonomistka.

Maciej Krzak, ekonomista Fundacji CASE i wykładowca Uczelni Łazarskiego, uważa, że uspokojenie nastrojów to również efekt kampanii wyborczej i sypiących się zapewnień polityków.

Maria Drozdowicz-Bieć przewiduje jednak, że nastroje konsumenckie pogorszą się późną jesienią. Będzie to konsekwencja zmian w gospodarce: – Firmy coraz mniej są skłonne zatrudniać, a płace rosną coraz wolniej – przypomina.

– Jeśli uda się nam utrzymać miejsca pracy, nawet kosztem częściowego zmniejszenia wynagrodzenia, to kryzys nie będzie tak dokuczliwy jak w sytuacji dużych zwolnień – dodaje Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek, ekonomistka PKPP Lewiatan.

Nastroje w firmach są bardziej pesymistyczne. Z badania wśród małych i średnich firm, jakie opublikował międzynarodowy dostawca usług finansujących Bibby Financial Services, wynika, że prawie połowa obawia się drugiego dna kryzysu, zmniejszenia zamówień i kłopotów z płynnością. Nie chcą jednak zacząć oszczędności od zwolnień.

Chociaż wśród rodzimych konsumentów wciąż jest więcej pesymistów niż optymistów, to nastroje na koniec września są lepsze niż w sierpniu. Tak wynika z badania GUS i takie dane uzyskała firma badawcza GfK Polonia.

– Nastroje konsumenckie we wrześniu się poprawiły. Mniej niż w sierpniu obawiamy się o kondycję materialną rodziny, ale też o perspektywy gospodarcze kraju – przyznaje Maciej Siejewicz z GfK Polonia. Zwraca uwagę, że ankietowani łatwiej wystawiają gorsze niż pozytywne oceny. – A to oznacza, że tym razem, inaczej niż w 2008 r., są mniej podatni na medialne informacje o kryzysie – dodaje.

Finanse
Polacy ciągle bardzo chętnie korzystają z gotówki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli