Taką deklarację złożył w rozmowie z Kommersantem Martin Raiser szef przedstawicielstwa BŚ na Ukrainie, Białorusi i Mołdawii. Ukraina i BŚ negocjują teraz program współpracy na lata 2012-2016. Bank zgodził się udzielić 2,3 mld dol. kredytu w ramach tego programu.
Szef przedstawicielstwa BŚ wyliczył też niedostatki zarządzania ukraińską gospodarką: nie wykonywanie zaplanowanych wskaźników; wysoki poziom korupcji oraz złych kredytów, a także niedostateczny poziom aktywów w bankowości.
Poradził też by obniżyć prognozę wzrostu PKN na 2012 r bowiem jest mało realna. Jako pozytyw podał prawidłowy kierunek reformy emerytalnej.
Kijów jest pod ścianą i musi brać kolejne zagraniczne kredyty. W 2012 r do spłacenia ma 3,4 mld dol. wobec Międzynarodowego Funduszu Walutowego, skąd pożyczył już 10,5 mld dol..
Zabiega też tam o kolejne pieniądze, ale Fundusz zamroził wypłaty, wobec braku wymaganych reform.