W 2011 r. spółki giełdowe wypłaciły łącznie ok. 23 mld zł dywidend. Był to rekord w historii warszawskiej Giełdy Papierów Wartościowych. Zdaniem analityków jest bardzo prawdopodobne, że ten wynik zostanie pobity w tym roku. Już co najmniej 56 firm zasygnalizowało, że ma zamiar podzielić się zyskiem za 2011 r. Z naszych szacunków wynika, że mogą wypłacić łącznie ok. 17 mld zł.
– Spodziewam się wyższych dywidend w 2012 r. niż rok wcześniej – mówi „Rz" Jan Rekowski, analityk BZ WBK. Jego zdaniem wyższe dywidendy będą zasługą m.in. lepszych wyników firm oraz oczekiwań Ministerstwa Skarbu odnośnie do wpływów z dywidend od spółek publicznych.
Sowitą dywidendę zaoferuje KGHM. Minister skarbu Mikołaj Budzanowski kilka dni temu powiedział, że powinna być znacząco wyższa niż 3 mld zł. Gdyby spółka przeznaczyła na wypłatę wstępnie deklarowane 30 proc. zysku, na jedną akcję przypadłoby ok. 17 zł. W 2011 r. KGHM na dywidendę przeznaczył 2,98 mld zł, co daje 14,9 zł na papier. Tegoroczna premia dla akcjonariuszy nie powinna dziwić. Zysk spółki w całym 2011 r. wyniósł aż 11,33 mld zł (wobec prognozowanych 11,19 mld zł). Był to rekord w historii polskich przedsiębiorstw. Wynikał z dobrej koniunktury na rynku miedzi i sprzedaży akcji Polkomtelu.
Tradycyjnie zyskiem z akcjonariuszami podzieli się TP. Zarząd zarekomenduje wypłatę dywidendy w wysokości 1,5 zł na akcję. Spółka przeznaczy na ten cel w sumie ok. 2 mld zł.
Analitycy spodziewają się, że zyskiem podzielą się również PGE i Tauron. Jaką część zarobku mogą przeznaczyć na dywidendę? – W obu spółkach 30