W budżecie na ten rok rząd założył wzrost PKB o 2,5 proc. i średnioroczny wzrost cen o 2,8 proc.
- W latach 2012-2013 sytuacja gospodarcza w Polsce będzie wypadkową koniunktury w Unii Europejskiej, realizowanej w naszym kraju konsolidacji finansów, a także tendencji demograficznych, a zwłaszcza przedłużenia aktywności zawodowej Polaków (tj. podniesienia wieku emerytalnego). Ponadto, ze względu na dobre wykorzystanie środków z obecnej perspektywy finansowej, zostało ich mniej, co dla Polski oznacza spadek udziału inwestycji publicznych w PKB w 2013 r. do 3,9 proc. (w 2011 r. – 5,8 proc. , w 2012 r. – 5,2 proc.) - napisano w komunikacie po posiedzeniu Rady Ministrów.
Resort finansów informuje, że mimo przyspieszenie tempa wzrostu gospodarczego w przyszłym roku nie przełoży się na taki sam wzrost dochodów podatkowych. Wskutek planowanego ograniczenia inwestycji publicznych, mniejsza będzie tez baza podatkowa. W przyszłym roku rząd planuje podwyżkę akcyzy na wyroby tytoniowe i zmiany w podatku PIT dla umów autorskich (odpisanie 50 proc. kosztów uzyskania przychodów ograniczone będzie limitem wynoszącym ok. 42 tys. zł rocznie). Na wysokość wpływów z CIT będzie wpływać z kolei zmiana sposobu płacenia grudniowej zaliczki podatku dochodowego od osób prawnych i fizycznych, prowadzących działalność gospodarczą.
W przyszłym roku średnia płaca w gospodarce ma nominalnie wzrosnąć o 5,6 proc., a w sektorze przedsiębiorstw o 5,7 proc. Przewiduje się, że bezrobocie na koniec roku ma wynieść 12,4 proc.
Płaca minimalna w górę
Rząd proponuje też, by płaca minimalna wzrosła z 1500 zł brutto obecnie do 1600 zł w 2013 r. – Zdaniem premiera Donalda Tuska to odpowiedzialna propozycja i nie powinna mieć negatywnego wpływu na gospodarkę.