Pekin pompował pieniądze do Afryki w ostatnich 15 latach , aby zapewnić sobie dostęp do rozległych bogactw naturalnych w 2009 r. Chiny stały się więc największym partnerem handlowym tego kontynentu.
Agresywne wkraczanie do Afryki powodowało jednak tarcia z miejscową ludnością, pojawiały się skargi, że chińskie firmy przywożą własnych pracowników, lekceważą przepisy pracy i źle traktują miejscowych.
Antychińskie nastroje nasiliły się w ostatnich latach w Zambii, co ułatwiło obecnemu prezydentowi tego kraju sukces wyborczy w 2011 r., rok po incydencie, gdy dwaj chińscy szefowie postrzelili 11 Zambijczyków protestujących przeciwko niskiej płacy i złym warunkom pracy.
Obietnica nowych pożyczek, złożona przez prezydenta Hu Jintao podczas inauguracji w Pekinie forum współpracy Chiny-Afryka, jest dwukrotnie większa od sum, jakie Chiny zgodziły się pożyczyć Afryce podczas poprzedniej edycji forum w 2009 r. Dotyczy okresu następnych 3 lat.
Hu zwracając się do przywódców afrykańskich, prezydenta RPA Jacoba Zumy i premiera Kenii Raila Odingi wyjaśnił, że pożyczki będą przeznaczone na rozwój infrastruktury, sektora przetwórczego i małych firm. Obiecał także szkolić specjalistów i stypendia dla studentów z Afryki, pomoc dla służby zdrowia, organów celnych.