Lekarstwa dla gospodarki

Rozpoczynamy apolityczną debatę nad tym, jak ograniczyć skalę zbliżającego się kryzysu w budżecie państwa

Aktualizacja: 24.09.2012 05:13 Publikacja: 24.09.2012 03:18

Premier Donald Tusk i minister finansów Jacek Rostowski

Premier Donald Tusk i minister finansów Jacek Rostowski

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Polska gospodarka ostro zwalnia i nadzieja na to, że przejdziemy przez kryzys suchą nogą, blednie wraz z każdą kolejną złą informacją płynącą od przedsiębiorców czy z rynku pracy. Ponieważ z faktami się nie dyskutuje, ruszył sezon na polityczne debatowanie nad tym, jakimi metodami rząd powinien ze spowolnieniem walczyć.

Wraz z grupą ekonomistów wypunktować ministra finansów Jacka Rostowskiego zamierza opozycja. A za nieco ponad dwa tygodnie premier Donald Tusk ma wygłosić swoje „drugie exposé", którego wiodącym tematem będzie sytuacja gospodarcza.

Kryzys już zaczął nadwerężać tegoroczny budżet, a decyzje o tym, jak wyglądać ma ten na przyszły, zdaniem wielu jeszcze trudniejszy, rok, wchodzą właśnie w decydującą fazę. Zgodnie z przyjętym przez rząd na początku września projektem budżetu w przyszłym roku gospodarka ma rosnąć w tempie 2,2 proc. Do końca września projekt budżetu musi trafić do Sejmu, gdzie prace nad nim potrwają maksymalnie cztery miesiące.

Na fali politycznego zainteresowania stanem gospodarki zaprosiliśmy do szerokiej i odległej od polityki dyskusji ekspertów – ekonomistów, analityków rynkowych i obserwatorów z niezależnych ośrodków badawczych, a także przedstawicieli przedsiębiorców i pracodawców. Nasze debaty dotyczyły trzech kluczowych dla gospodarki obszarów – finansów publicznych, kwestii demograficznych oraz przedsiębiorczości. Pytanie było jedno: co powinien zrobić rząd, aby usunąć bariery hamujące rozwój naszej gospodarki i pobudzić jej wzrost? Odpowiedzią są rekomendacje, których realizacja zależy od dobrej woli decydentów.

Zaproszeni przez „Rz" goście uważają, że rząd powinien pilnie podjąć działania ułatwiające pracę przedsiębiorcom, zrobić przegląd mało efektywnych wydatków budżetowych i rodzących nadmierną biurokrację przepisów oraz przedstawić konkretne sposoby na walkę z rosnącym bezrobociem. Eksperci są zgodni co do tego, że jedną z głównych barier rozwoju biznesu w Polsce są wysokie pozapłacowe koszty pracy – podatki dochodowe, składki na ubezpieczenia i Fundusz Pracy. – Razem z wyznaczaną ustawowo płacą minimalną uniemożliwiają małym firmom rozwój przez zatrudnianie ludzi – mówi Andrzej Sadowski, wiceprezydent Centrum im. Adama Smitha. Konieczne są też reformy systemu edukacji i dokończenie reformy emerytalnej.

Zdaniem Janusza Jankowiaka z Polskiej Rady Biznesu, aby łagodzić skutki hamowania gospodarki, potrzebne są rozsądne działania po stronie dostosowań fiskalnych – chodzi o to, żeby nie zaciskać pasa mocniej wtedy, kiedy w gospodarce nie dzieje się dobrze.

Trudno jest znaleźć jedną cudowną broń do walki z gospodarczym spowolnieniem, ale najważniejszą sprawą jest to, aby tego kryzysu nie przespać.

Polska gospodarka ostro zwalnia i nadzieja na to, że przejdziemy przez kryzys suchą nogą, blednie wraz z każdą kolejną złą informacją płynącą od przedsiębiorców czy z rynku pracy. Ponieważ z faktami się nie dyskutuje, ruszył sezon na polityczne debatowanie nad tym, jakimi metodami rząd powinien ze spowolnieniem walczyć.

Wraz z grupą ekonomistów wypunktować ministra finansów Jacka Rostowskiego zamierza opozycja. A za nieco ponad dwa tygodnie premier Donald Tusk ma wygłosić swoje „drugie exposé", którego wiodącym tematem będzie sytuacja gospodarcza.

Finanse
Polacy ciągle bardzo chętnie korzystają z gotówki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli