Mierzący aktywność w polskim sektorze przemysłowym wskaźnik PMI, oparty na sondażu wśród menedżerów logistyki kilkuset firm, wzrósł w listopadzie do 48,2 pkt z 47,3 pkt miesiąc wcześniej. Już ósmy miesiąc z rzędu utrzymał się jednak poniżej 50 pkt, co oznacza, że koniunktura w przemyśle nadal się pogarszała, choć wolniej niż w październiku.
– Jesteśmy ostrożni w wyciąganiu pozytywnych wniosków z poprawy indeksu w listopadzie, choć ten wynik może się okazać przysłowiowym światełkiem w tunelu – skomentowała Agata Urbańska, ekonomistka ds. Europy Środkowo-Wschodniej w banku HSBC, który wspólnie z firmą analityczną Markit Economics publikuje ten wskaźnik. Według niej jeszcze w tym i w przyszłym kwartale wzrost polskiego PKB będzie hamował.
Optymistycznym akcentem w danych Markit Economics i HSBC jest wzrost subindeksu PMI mierzącego dynamikę nowych zamówień eksportowych do poziomu najwyższego od ośmiu miesięcy. – Nieoczekiwana poprawa wskaźników PMI i Ifo odnotowana w listopadzie w Niemczech dobrze wróży wynikom eksportu – ocenia Agata Urbańska.
PMI mierzący koniunkturę w przemyśle nad Renem rzeczywiście wzrósł w listopadzie, ale tylko do 46,8 pkt z 46 pkt w październiku. To oznacza, że zapaść w sektorze przemysłowym w Niemczech nadal trwa, podobnie jak w całej strefie euro, gdzie PMI w listopadzie wzrósł do 46,2 pkt z 45,4 pkt w październiku. Wskaźnik ten już od lipca 2011 r. utrzymuje się poniżej granicy 50 pkt, oddzielającej dobrą koniunkturę od złej.
– Utrzymujący się ostry spadek aktywności przemysłowej w strefie euro sugeruje, że w ostatnim kwartale br. pogłębiła się recesja w tym regionie – ocenił Chris Williamson, główny ekonomista w Markit. Według prognoz Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD), w całym 2012 r. PKB strefy euro skurczy się o 0,4 proc., a w przyszłym roku o 0,1 proc.