Całą kwotą na dysponować jeden urząd - ministerstwo sportu, zdecydował Dmitrij Miedwiediew. Chodiz o to by nie powtórzyły się scenariusze korupcyjne i marnotrawstwo publicznych pieniędzy mające miejsce przy obiektach olimpijskich w Soczi. Wcześniej na te pieniądze liczyły regiony, w których odbędą się mecze w 2018 r. Ministerstwo będzie dzielić pieniądze na budowę i modernizację stadionów w 7 miastach - gospodarzach: Wołgogradzie, Jekaterynburgu, Niżnym Nowogrodzie, Kaliningradzie, Samarze, Sarańsku i Rostowie nad Donem.

Każdy obiekt dostanie z budżetu 13-15 mld rubli. Wypada po ok. 7 tys. euro za krzesełko stadionowe. Według firmy KPMG w Europie średni koszt jednego krzesła to 6 tys. euro. na razie w Rosji za takie pieniądze jest niewielu chętnych do budowania.

Budowa stadionów to tylko część potrzebnej infrastruktury - Rosja musi zbudować nowoczesne drogi dojazdowe, zmodernizować lotniska i dworce. Na razie stoi tylko Kazań-Arena (koszt 15 mld rubli, tj.1,44 mld zł). Gotowy też niebawem będzie stadion w Soczi, na którym odbędzie się ceremonia otwarcia i zamknięcia igrzysk zimowych 2014 r. W Moskwie władze miasta sfinansują modernizację stadionu Łużniki. Drugi stadion w podmoskiewskim Tuszynie buduje oligarcha Leonid Fiedun - właściciel klubu Spartak. Także w St. Petersburgu, stadion wybuduje miasto.