W końcowych wnioskach szczytu potwierdzono zasadę niedyskryminacji żadnych państw członkowskich, biorących udział we wspólnym nadzorze bankowym oraz mechanizmie likwidacji banków.
"Zależało nam, aby także tym razem w konkluzjach (ze szczytu) znalazło się potwierdzenie o równowadze pomiędzy krajami macierzystymi a goszczącymi (banki-córki). U nas w kraju mamy dużo banków, których właściciele są poza naszymi granicami" - mówił Tusk.
Dodał, że chodzi o pewność, aby kraje goszczące banki-córki "miały zrównoważony wpływ na decyzje, zwłaszcza przy procesach upadłościowych". Jego zdaniem, Polska uzyskała we wnioskach ze szczytu "potwierdzenie tej intencji o równowadze między macierzystymi a goszczącymi (krajami)".
Pytany o przystąpienie Polski do unii bankowej, odparł, że "będziemy w tym uczestniczyli wtedy, kiedy będziemy mieli stuprocentową pewność, że sytuacja i konkretne zapisy są dla Polski bezpieczne". "Gdybyśmy nie uzyskiwali tych zapisów o otwartości i dostępności dla krajów spoza strefy euro i także reguł w relacjach między krajami goszczącymi i macierzystymi, to nasze ewentualne przystąpienie stałoby się bardzo wątpliwe" - zaznaczył.
Szczyt UE wezwał do zakończenia drugiego, po wspólnym nadzorze nad bankami, etapu unii bankowej, czyli ustanowienia wspólnego mechanizmu restrukturyzacji i uporządkowanej likwidacji banków (SRM). Wspólne stanowisko krajów w tej sprawie powinno być gotowe do końca roku, tak aby przyjąć przepisy jeszcze w obecnej kadencji PE, czyli do końca maja 2014 r.