- Nie wciskam jeszcze dzwonka alarmowego, ale w wielu krajach ceny akcji są bardzo wysokie a na wielu rynkach ceny nieruchomości mocno wzrosły, co może się źle skończyć. Boom na amerykańskim rynku jest dla mniej najbardziej niepokojący - twierdzi w wywiadzie dla tygodnika "Der Spiegel" Robert Shiller amerykański ekonomista, tegoroczny zdobywca ekonomicznego Nobla.
Nowojorski indeks S&P 500 zyskał w tym roku już 26 proc. W ostatnich tygodniach bił on historyczne rekordy. Shiller tłumaczy, że duże zwyżki na rynku akcji w USA mogą niepokoić dlatego, że amerykańska gospodarka jest wciąż w słabej kondycji i wrażliwa na wstrząsy. Jako przykład innego rynku zagrożonego korektą wymienia on brazylijski rynek nieruchomości.